NIE MOGŁA UWIERZYĆ W SŁOWA TAURIEL. Według Elanor król już całkowicie oszalał. Zamierzał zamknąć się w swoim królestwie izolując się tym samym od reszty świata i przeczekać w nadziei, że wojna go ominie. Księżniczka znała jego nastawienie do świata i podejrzewała, że jeśli przyjdzie im włączyć to jej ojciec postanowi ukryć się w za murami królestwa w nadziei, że poradzi sobie bez jego pomocy. W słowach strażniczki miała pewność swoich podejrzeń i obawiała ale do czego to doprowadzi.- Jest coś jeszcze o czym powinnam wiedzieć?- zapytała bojąc się odpowiedzi.
- Nie, ale Legolas na pewno będzie miał do ciebie wiele pytań. Chyba domyślasz się z czym związanych?- dodała ostrożnie.
- Niestety, ale tak. Wiem co chce wiedzieć, jestem mu to w końcu to winna.- odparła niezbyt entuzjastycznie.
Wizja rozmowy z nim nie objawiała jej się zbyt dobrze. Wiedziała, że będzie zły i to bardzo, jeśli już nie jest. W końcu poraz drugi uciekła bez słowa. Zawiodła nie tylko jego, ale także i samą siebie. Nie chciała, aby tak to wyszło, ale nic na to już nie mogła poradzić.
Ciszę przerwał potężny ryk i dźwięk dzwonu, który nastąpił chwilę później. Wszyscy obecni w domu zamarli ze strachu. Tauriel wyszła z domu spoglądając w stronę Góry, z której nadlatywał Smaug.
CZYTASZ
SŁONECZNA GWIAZDA ~ Droga Ku Przeznaczeniu [TomI]
Fanfiction"Ktoś mi kiedyś powiedział, że nieważne jest to kim się rodzimy, a to kim się potem staliśmy. " Życie lubi zaskakiwać wtedy, gdy się tego najmniej spodziewamy. Elanor przekonała się o tym na własnej skórze, kiedy to do Rivendell przybył Gandalf z ni...