MIESZKAŃCY DAWNEGO MIASTA ESGAROTH RUSZYLI W STRONE DALE. Mieli nadzieję, że uda im się dotrzeć tam przed zmrokiem i znaleść schronienie oraz że Thorin dotrzyma danego słowa i pomoże im. Nie wiedzieli jednak, że krasnolud nie miał zamiaru dzielić się swoim skarbem.
W tym samym czasie w Dol- Guldur Gandalf siedział w jednej z klatek, w której się ocknął. Przybył do twierdzy po odkryciu pustego grobowca w górach północnych, gdzie miał spoczywać Czarnoksiężnik z Angmaru. Podejrzewał, że dawny wróg powrócił do życia i nie mylił się. Zło, które zostało pokonane dawno temu wróciło i znalazło schronienie w ruinach dawnej stolicy leśnych elfów.
W pewnym momencie do klatki podszedł ork, który podniósł klatkę wybudzając przy tym Mithrandira z transu.
- Zaklęcia cie nie uratują starcze.- powiedział rzucając klatkę na ziemię - Masz coś co chce mieć mój pan.- podniósł czarodzieja i rzucił nim - Jeden z trzech pierścieni elfów.
Ork zbliżył się do czarodzieja, stając nad nim. Gandalf złapał za leżący łańcuch i uderzył nim stwora. Ten jedynie splunął krwią i podniósł szarego pielgrzyma.
- Pierścień ognia.- powiedział dostrzegając jeden z pierścieni elfów - Gdzie są pozostałe?
Niemal w tym samym samym momencie przez bramę twierdzy przeszła przeszła blond włosa elfka. Odziana w białą lekką suknię przemierzała ruiny Dol Guldur. Słyszała czarodzieja, któremu ork zamierzał odciąć dłoń, aby zabrać pierścień.
CZYTASZ
SŁONECZNA GWIAZDA ~ Droga Ku Przeznaczeniu [TomI]
Fanfiction"Ktoś mi kiedyś powiedział, że nieważne jest to kim się rodzimy, a to kim się potem staliśmy. " Życie lubi zaskakiwać wtedy, gdy się tego najmniej spodziewamy. Elanor przekonała się o tym na własnej skórze, kiedy to do Rivendell przybył Gandalf z ni...