|ODSIECZ THORINA|

91 8 0
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

NASTAŁ NOWY DZIEŃ, W KTÓRYM MIAŁY ZOSTAĆ ROZLICZONE WSZYTSKIE RACHUNKI

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

NASTAŁ NOWY DZIEŃ, W KTÓRYM MIAŁY ZOSTAĆ ROZLICZONE WSZYTSKIE RACHUNKI. Thorin wraz z swoimi kompanami stał na murze patrząc na zmierzających ku nim Barda i Thranduila. Przed Ereborem ustawiona była armia elfów, gotowych w każdej chwili do walki. Wśród nich była także garstka ludzi gotowych do walki oraz czarodziej wraz z elfką.

Żołnierze roztąpywali się, gdy ich Król wraz z księżniczką i łucznikiem przejeżdżali. Dotarli w końcu przed mur. Thorin widząc ich napiął łuk i strzelił strzałą pod kopyta wierzchowca władcy Leśnego Królestwa.

- Następna trafi cię między oczy.- ostrzegł wnuk Thora, na co inni jego współplemieńcy zaczęli wiwatować.

Thranduil praktycznie niewidocznie kiwnął głową, a jego armia szybko napięła łuki i wycelował w stronę krasnoludów. Wszyscy prócz Thorina schowali się przestraszeni. Thranduil dał ręką znak, aby jego ludzie opuścili broń, co szybko uczynili.

- Przynosimy ci wieść. - zaczął król - Zaoferowano nam spłatę twojego długu - zgodziliśmy się.

- Spłatę? Nic wam nie dałem, nic nie macie.- zaprzeczył pewnym głosem mając cały czas napięty łuk.

Król spojrzał na Barda, który sięgnął dłonią do wnętrza płaszcza, z którego wyjął kamień.

- Mamy to.- powiedział pokazując arcyklejnot.

SŁONECZNA GWIAZDA ~ Droga Ku Przeznaczeniu [TomI] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz