KORONACJA ODBYŁA SIĘ TRZY DNI PÓŹNIEJ. Z tej okazji wielu możnych zjechało do Edoras, aby być obecnym podczas koronacji nowego króla. Cała uroczystość przebiegła bez żadnych komplikacji. Dzień przed nią do stolicy Rohanu dotarła żona Thengela – Morwena – wraz z trójką ich dzieci. Oboje zostali koronowany na nowych władców kraju koni. Pochodzenie nowej królowej niezbyt podobało się niektórym, lecz nie mogli nic z tym zrobić. Większość osób wolało, aby ich królową została jakąś dobrze urodzona Rohirimka, a kobieta pochodząca z Gondoru.
Elanor słysząc te szepty na temat nowej królowej zaniepokoiła się. Nie sądziła, że czyjeś pochodzenie może stanowić problem. Mieszkając przez ponad dziesięć lat w Dale nie nigdy nie spotkała się z takim problemem. Musiała przyznać, że Rohirimowie zaskakiwali ją bardziej niż Rhovanionczycy. Stała z boku opartą o kolumnę patrząc jak nowi władcy co chwilę prowadzili rozmowę z innymi ważnymi ludźmi w Rohanie.
- Spisałaś się.- usłyszała Amrotha, który stanął bok niej.
- Nagle się do mnie znowu odzywasz?- zapytała nie racząc elfa nawet jednym spojrzeniem.
- Wybacz, nie powinienem cię ignorować.
- Myślisz, że od tak ci wybaczę? To bolało. Mój przyjaciel, któremu ufałam bez względu na wszystko nagle przestał mnie zauważać, rozmawiać i zachowywał się tak jakby mnie tu wogule nie było. Da się wogule wybaczyć coś takiego?
CZYTASZ
SŁONECZNA GWIAZDA ~ Droga Ku Przeznaczeniu [TomI]
Hayran Kurgu"Ktoś mi kiedyś powiedział, że nieważne jest to kim się rodzimy, a to kim się potem staliśmy. " Życie lubi zaskakiwać wtedy, gdy się tego najmniej spodziewamy. Elanor przekonała się o tym na własnej skórze, kiedy to do Rivendell przybył Gandalf z ni...