|PROROCTWO|

110 7 0
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

NIECZEKALI DŁUGO NA BARDA, KTORY WRÓCIŁ Z ZAWINIĘTYM MATERIAŁEM

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


NIECZEKALI DŁUGO NA BARDA, KTORY WRÓCIŁ Z ZAWINIĘTYM MATERIAŁEM. Położył na sole i rozwinął. Oczom kompani ukazała się broń, ale nie taka jakiej oczekiwali. Były to rzeczy przerobione do walki.

Każdy krasnoludy brał po jedej rzeczy i oglądał. Nie byli zadowoleni z tego co dostali od mężczyzny. Zaczęli go wypytywać do czego służą poszczególne rzeczy oraz czym one są.

- To jakiś żart!- krzyknął Bofur rzucając broń na stół, a za jego przykładem poszła reszta.

- Tylko w arsenale jest prawdziwa broń. Trzymają ja pod kluczem.

Na słowa Barda Thorin i Dwalin wymienili znaczące spojrzenia. Elfka, która siedziała obok Bilba nie umknęło to i już podejrzewała co planują.

- Thorinie, wieźmy co jest i ruszajmy. Radziłem sobie w gorszych sytuacjach i ty też.- próbował przekonać go Balin- Chodźmy.

- Nigdzie nie idziecie.- oznajmił flisak.

- Słucham?

- Szpiedzy obserwują mój dom i każde nabrzeże. Poczekacie do zmroku.- wyjaśnił i opuścił dom.

- Nie za ciekawie wyszło.- stwierdziła elfka przyglądając się krzywym minom krasnoludów.

- Nie tego oczekiwali. Jak myślisz co zrobią?- zapytał spoglądając na Elanor.

SŁONECZNA GWIAZDA ~ Droga Ku Przeznaczeniu [TomI] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz