|PROŚBA|

285 9 2
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

NAZAJUTRZ ELANOR OBUDZIŁA SIĘ WRAZ ZE WSCHODEM SŁOŃCA

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

NAZAJUTRZ ELANOR OBUDZIŁA SIĘ WRAZ ZE WSCHODEM SŁOŃCA. Dziwne sny nadal ją nękały, przez co miała problemy ze snem. Budziła się nagle o różnych porach, ale zawsze przed świtem lub razem z nim. Była już tym zmęczona, rzadko kiedy udawało jej się spać spokojnie. 

Jej sen był znów taki jak pozostałe. Znowu słyszała czyjś głos, który wolał jej imię i nic poza tym. Dużo zastanawiała, się do kogo on należał. Na pewno była to kobieta, ale kto był właścicielką? 

Bardzo chciała się tego dowiedzieć, ale coś jej mówiło, że niedługo sama się dowie.

Przebrana w białą suknię z długim rękawem opuściła komnatę. Ruszyła na poszukiwania czarodzieja, z którym miała nadzieje porozmawiać i dowiedzieć się czegoś o tajemniczej szkatułce matki.

- Mithrandirze!- zawołała, widząc idącego czarodzieja z naprzeciwka. 

Mag uśmiechnął się szeroko na jej widok. Był mile zaskoczony, gdy zobaczył idącą kompani naprzeciw elfkę. 

Wiedział, że opuściła rodzinne strony, jednak nie spodziewał się jej zastać w Rivendell. Jednak odpowiadało mu się to, w końcu miał dla niej propozycję.

SŁONECZNA GWIAZDA ~ Droga Ku Przeznaczeniu [TomI] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz