|BEORN|

196 9 1
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

NADSZEDŁ NOWY DZIEŃ

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

NADSZEDŁ NOWY DZIEŃ. Elanor przez resztę nocy już nie spała. Nie była w stanie po tym śnie, który cały czas zaprzątał jej głowę. Zastanawiała się głównie nad jego znaczeniem.

Widziała jak krasnoludy budzą się jeden po drugim. Gandalf również wstał. Wstali już praktycznie wszyscy oprócz Bilba, który nadal spał w najlepsze.

Z zewnątrz dochodziły odgłosy rąbanego drewna. Znaczyło to, że Beorn przybrał ludzką postać i postanowił czymś się zająć.

- Powinniśmy znikać.- stwierdził Nori.

- Przed nikim nie będę uciekał.- oburzył się Dwalin.

- Nie ma sensu się kłócić.- przerwał im czarodziej.

- Nie przejdziemy dalej bez pomocy Beorna. Wytropią nas zanim jeszcze dojdzuemy do puszczy.- powiedziała.

- Bilbo jesteś.. - powiedział mag widząc hobbita- Teraz delikatnie. Musimy być ostrożni, ostatniego który go zaskoczył rozszarpał na strzępy.

Gandalf rzadko bywał tak bezpośredni, ale jak zwykle nie był zbyt delikatny. Zazwyczaj mówił zagadkami i trzeba było się domyśleć co chciał przekazać.

SŁONECZNA GWIAZDA ~ Droga Ku Przeznaczeniu [TomI] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz