Pokątna rok 1938

1.2K 25 12
                                    

WAŻNE!

WIELE SPOILERÓW ODNOŚNIE HARRY'EGO POTTER'A , FANTASTYCZNYCH ZWIERZĄT I HOGWARTS LEGACY 

Nie wszystkie informacje są prawdziwe. Nie wszystko jest zgodne z samą serią i historią w niej zawartą. Wiele aspektów zostało wymyślonych. Jeśli będzie jakieś nawiązanie do zgodnej z serią historii na końcu rozdziału będzie podlinkowane a w tekście pisane pogrubioną czcionką  :D

Chcę jeszcze podkreślić, że nie chcę aby to było totalnie romansidło więc po za wątkiem głównej postaci i Riddla chcę też aby moja wymyślona postać była tutaj gwiazdą haha. Nie chcę też pomijać połowy szkoły w Hogwarcie aby móc zacząć pisać historie miłosno podobną. Więc w pierwszych latach skupię się na głównej bohaterce i rozwijaniu się znajomości a reszta na którą wasze zgłodniałe głowy potrzebują, zacznie się pewnie pomiędzy 4-5 rokiem. Jednak 1,2,3,4 rok nie będą jakoś bardzo mocno opisywane a jedynie najważniejsze wątki aby poznać z czym zmierza się nasza bohaterka.

 Miłego czytania



Dziewczyna wraz ze swoim lokajem a także prawnym opiekunem do jej pełnoletności udali się na pokątną aby dokonać zakupu przed wyjazdem do szkoły.

-To ja może udam się Esów i Floresów i zakupie książki z listy a ty idź po różdżkę?- Powiedział William. Skinęłam głową twierdząco i skierowałam się w stronę Sklepu z różdżkami Ollivandera.

Wszystko dookoła wyglądało tak staro i normalnie gdyby tylko nie zwracać uwagi na ludzi ubranych śmiesznie. Przynajmniej tak pomyślałby nie jeden mugol. Ja natomiast jestem czarownicą czystej krwi. Moje nazwisko Fawley jest jedyną rozpoznawalną rzeczą w moim życiu. Fawley to potężny i wpływowy ród, ciągnięty przez wiele pokoleń. Pokoleń, które razem z wielkością ciągnie się presja. Przecież jesteś z wielkiego rodu Fawley'ów musisz dokonać czegoś wielkiego. Tutaj na scenę wkracza mój Ojciec, który jak wiele jego przodków zgromadził fortunę dzięki swej wiedzy. Corban Fawley znany jako autor ksiąg, jednakże ta jedna dała mu wszystko a nazywa się ,, Historia Magii" od wielu lat aż do dziś każdy uczeń ma obowiązek uczyć się z tej oto właśnie księgi. Tak to mój Ojciec. To nie tak, że go nienawidzę czy coś, to w sumie bez znaczenia bo nie żyje.

Nie była to żadna tragiczna śmierć, po prostu nadszedł jego czas. W testamencie uzgodniono, że do mojej pełnoletności to William się mną zajmuje a także  ogromnym domem i pieniędzmi, które może wydawać tylko aby zadbać o mnie. Zastanowić by się można gdzie jest moja mama? Nie ma jej. Jednak nie jest samotna bo jest z moim tatą tam na górze, szczęśliwi beze mnie. Mama zmarła podczas porodu. To nie tak, że się obwiniam. Jednakże męczy mnie ta myśl w koszmarach.

Widzę przed sobą drewniane drzwi skamieniałego budynku. Łapię za klamkę i wchodzę do środka. Powitał mnie tam mężczyzna o błękitnych oczach i włosach białych niczym śnieg. Jego mocno zarysowana szczęka dawała mu troszkę powiewu młodości. 

-Dzień dobry.- Odpowiedziałam po czym mężczyzna rzucił się do półki łapiąc za opakowanie i wyjmując z niej różdżkę z jasnego drewna. 

Ostrożnie podał mi różdżkę a ja zamaszyście nią machnęłam. W tym samym momencie donica z kwiatem stojąca na parapecie runęła na ziemie rozbijając się. Spojrzałam na sprzedawcę przepraszająco gdy ten odbierał ode mnie różdżkę.

-Nie martw się Ophelio. Hmm... słynna rodzina Fawley. Potrzebna różdżka dzięki, której dokonać będzie można czynów wielkich. Potęga i wiedza to bardzo dobre połączenie jeśli wie się jak je dobrze wykorzystać. Mężczyzna złapał za kolejne pudełko wyjmując z niej różdżkę, jednak tym razem z ciemnego drewna.

Old Days Of Hogwarts /Tom RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz