Imiona: Aleksander Władysław
Nazwisko: Dąbski
Pseudonim, ksywka: Olek
płeć: mężczyzna
orientacja: heteroseksualny
Data urodzenia: 17.11.1904
Choroby/wady wrodzone/alergie: jest alkoholikiem
pochodzenie: Polskie
Rodzina: Jego ojciec miał zakład meblarski w Poznaniu, meble robił na zamówienie, z reguły dla burżuazji przez co zarabiał bardzo dobrze i nie było dla niego problemem wykarmienie żony; Marysieńki Kranc oraz czterech synów; Olka (1904), Bonawentury (1908), Gwidona (1910) i Wita (1914).
Aleksander jest bardzo blisko ze swoimi braćmi; w końcu wszyscy zostali żołnierzami, a aż trzej członkami ataszatów (On sam w Madrycie, Bonawentura w Zurychu i w końcu Gwidon w Berlinie). Najbliżej był z najmłodszym z braci Witem, z którym jednak strasznie się pokłócił, gdy ten oświadczył się działaczce komunistycznej.
Pupil: ma dwa konie - jeden (gniady ogier) dla siebie jeden (bułana klacz) dla kochanki) o imionach José i Paula
Wygląd zewnętrzny: Mężczyzna średniego wzrostu, szczupły, może nawet chudy, o długich rękach, przypominających patyki, zadbanych, delikatnych dłoniach kształtnych paznokciach również zadbanych. Szerokiej klatce piersiowej, wystających żebrach, wąskich biodrach. Miał też bardzo długie, mocno zbudowane nogi i szerokie jak na faceta uda.
Był brunetem o gęstej ciemnej czuprynie, zawsze ułożonej pieczołowicie i starannie, ładnie sklepionym czole, grubych brwiach, spod których wyglądała para bystrych szarych oczu. Spojrzenie miał orle, majestatyczne, pełne wyższości i pewności. Jego szlachetnie ukształtowaną twarz o rysach i wyrazie prawdziwego monarchy, pokrywały delikatne, płytkie zmarszczki oraz piegi. W dużych, ładnych ustach, niemal zawsze trzymał zapalonego papierosa lub cygaretkę.
Charakter: jest introwertykiem, zadeklarowanym kawalerem, ale bawidamkiem, sam mówi, że kocha wszystkie kobiety, dlatego nie może się ożenić. Bazuje na tym całą swoją osobowość, w czym drażniąco różni się od swoich braci, którzy szybko się ustatkowali. Ma niesamowite zdolności retoryczne, muzyczne i lingwistyczne, jest czarujący, inteligentny, szarmancki o powszechnie cenionym poczuciu humoru i niezwykłym poczuciu honoru. To człowiek bardzo charyzmatyczny, który swoim nastrojem silnie oddziałuje na otoczenie. Jako najstarszy z braci jest też najbardziej opiekuńczy i najbardziej odpowiedzialny, ale nie tak jak trzeba.
Zawód: attaché przy poselstwie II RP w Hiszpanii i Portugalii, oficer łącznikowy Warszawa-Brelin-Madryt.
Przynależność do organizacji: Wojsko polskie, oddział II sztabu generalnego, ataszat polski w Lizbonie, a potem w Madrycie.
Stopnie i awanse:
04.05.1927 - Podporucznik
18.12.1930 - Porucznik
31.03.1933 - Kapitan
17.07.1936 - Major
Ordery i odznaczenia: order za długoletnią służbę - 10 lat [1934]
Poglądy polityczne: jest endekiem i nienawidzi sanacji
Hobby: sporty wodne, konie, alkohol, podryw.
Rzeczy, które lubi: jeździć konno, grać w karty, czerwonego porciaka i inne lekkie czerwone wina, oliwki zielone, paprykę, owoce morza, kuchnię hiszpańską, swoich braci, generała Franco, posła Szumlakowskiego, mocne alkohole, spędzać czas nad wodą
Rzeczy, których nie lubi: polskiego ataszatu z Berlina (za wyjątkiem swojego brata), gier karcianych, wysokich temperatur, ciast i ciężkich tortów, płatków owsianych, szpinaku i ogólnie zieleniny, kwiatowych zapachów, wytrawnych win, mocnych perfum, wanilii, ministra Becka, sanacji.
Powiedzonko: Nam chodzi jedynie o sprawiedliwość!
Ciekawostki:
Aleksander jest nierozłącznym towarzyszem posła Mariana Szumlakowskiego, który, gdy dowiedział się, że Beck nie chce Dąbskiego w Hiszpanii, chciał odmówić nominacji.
Jest jedynym z braci, który nigdy się nie ustatkował
Zawsze mówił, że pojedzie wszędzie, tylko nie do Berlina
Prywatnie nie uznaje sanacyjnego rządu i pluje na Piłsudskiego
Ma żal do Długoszowskiego o to, że ten nie stawił się na umówionym pojedynku.
Pytania o OC - - - >
CZYTASZ
🦖𝑳𝒖𝒅𝒛𝒊𝒆 𝒃𝒆𝒛 𝒕𝒘𝒂𝒓𝒛𝒚 - 𝑂𝐶🦖
RandomWreszcie zebrałam się w sobie i zebrałam wszystkie moje postaci, wykorzystane w Sercu z Żelaza, jak i te, które pojawią się dopiero w następnych częściach i uznałam, że je wszystkie wam jakoś przedstawię i przybliżę. I tak poznacie barmana, który z...