Imiona: Berthold Wilhelm
Nazwisko: Goehre
Pseudonim/ksywka: Berti
Płeć: mężczyzna
Orientacja: heteroseksualny
Data urodzenia: 25.05.1907
Pochodzenie: niemieckie
Obywatelstwo: niemieckie
Miejsce zamieszkania: Opole [1907-1925], Jerozolima [1925], Berlin [1926-1939], Kraków [od 1939]
Rodzina: urodził się w Opolu, w rodzinie bardzo wykształconych ludzi. Matka - Theodora Finck von Finckenstein, skończyła literaturoznawstwo na Oksfordzie, a jego ojciec Leopold Goehre był podróżnikiem i antropologiem. Ma młodszego o dwa lata brata - Olega, który został oficerem łączności w Heer i służył w sztabie generalnym.
Ożenił się w 1934 roku ze swoją przyjaciółką z dzieciństwa Marianne Hoth - córką przyjaciela swojego ojca - również antropologa i podróżnika, połowicznego brytyjczyka - Williama Hotha. Mieli razem dwie córki - Kirę [1936] i Avę [1940]
Pupile: ma owczarka australijskiego o imieniu Dina
Wygląd zewnętrzny: Był to mężczyzna średniego wzrostu, bardzo muskularny, o sylwetce sportowca i bardzo potężnej budowie. Ramiona miał szerokie, podbudowane jeszcze przez mundur, długie, silne ręce i rozbudowaną klatkę piersiową. Uwagę przykuwały jego dłonie, silne, o długich palcach, ale białe jak śnieg. Na wierzchu lewej miał wytatuowanego Chrystusa na krzyżu. Wszystko to kłóciło się z jego wyglądem, nie wydawał się być inteligentem ani kimś w rodzaju biurokraty pokroju Schroedingera. Wyglądał raczej jak pracownik fizyczny lub bokser.
Twarz miał zaskakująco delikatną, mało wyrazistą w kontraście do jego sylwetki i ogólnej aparycji. Dość długie, kręcone, blond włosy w kolorze dojrzałego zboża, ułożone starannie, choć naturalnie, ładnie sklepione czoło, grube brwi, a pod nimi ciemne, głęboko osadzone duże oczy, pełne spokoju, ciekawości i dobroci. Zupełnie nie pasujące do jego aparycji i ogólnej aury, jaka wokół niego panowała. Nos prosty, czujny jak u psa myśliwskiego, kości policzkowe wystające, szczękę ostrą. Usta delikatne jak u kobiety, wykrzywione w nieco pogardliwym uśmieszku.
Charakter: jest to człowiek niesamowicie pewny siebie, swoich racji i swoich przekonań. Nie da się go od nich odciągnąć, nie ważne jak bardzo ktoś by się nie starał. Jest człowiekiem bardzo ciekawskim i chętnym do zdobywania wiedzy, zwłaszcza uczenia się języków, których znał aż dziewięć. Jeden z najinteligentniejszych ludzi jakich Kraków okupacji widział, choć marzyciel to potrafi myśleć trzeźwo, kiedy trzeba, a w jego opinii trzeba bardzo często, właściwie zawsze. Jego dziecięca fantazja odkrywcy odpala się zawsze, gdy spędza czas ze swoimi córkami, a robi to zawsze, gdy nie musi pracować. Gdy pracuje, to jednak z zapałem. Mimo to Goehre to człowiek spokojny, opanowany, ogromny koneser sztuki i muzyki. O duszy romantyka, przez swoją idealistyczną naturę świetnie dogaduje się ze swoim szefem, który bardzo docenia jego nastawienie.
MBTI: ENTP
Alignment: Lawful-good
Języki, którymi się posługuje: niemiecki, angielski, francuski, hiszpański, łacina, chiński, włoski, japoński, arabski, rosyjski, polski, afrykanerski, niderlandzki, portugalski
Wykształcenie: skończył psychologię i geografię na uniwersytecie w Berlinie
Zawód: oficer SS, adiutant Oberfuhrera Hermanna Schroedingera
Przynależność do organizacji: NSDAP, SS, RSHA, Kripo
Stopnie i awanse:
13.09.1932 - Sturmmann [starszy szeregowy]
18.02.1933 - Rottenführer [kapral]
20.10.1933 - Unterscharführer [starszy kapral]
03.02.1934 - Scharfuhrer [sierżant]
01.07.1934 - Oberscharführer [starszy sierżant]
17.12.1934 - Hauptscharführer [sierżant sztabowy]
15.07.1935.Sturmscharführer [starszy sierżant sztabowy]
19.08.1936 – Untersturmfuhrer [podporucznik]
15.03.1938 – Obersturmfuhrer [porucznik]
31.08.1939 – Hauptsturmführer [kapitan]
Ordery i odznaczenia: krzyż żelazny II klasy [1939], I klasy [1940]
Poglądy polityczne: jest nazistą
Wyznanie: jest katolikiem
Hobby: lingwistyka, literatura, podróże, zwłaszcza te dalekie, kartografia
Rzeczy, które lubi: uczyć się języków, podróżować, czytać książki w oryginale, Dumasa, Balzaca, Ludzką komedię, Dantego, Sienkiewicza, Josepha Conrada, berlińskie jasne z sokiem malinowym, Zbrodnię i karę, Dostojewskiego, czarną herbatę, yerba matę, maliny, rodzynki, sernik po wiedeńsku, wołowinę, suszone pomidory, cynamon, orzechy, szampana krymskiego, kawior, czytać mapy, dinozaury
Rzeczy, których nie znosi: protestantów, Gestapo, naruszania jego prywatności, zwłaszcza w sprawach rodzinnych, kurczaka, brukselek, lukrecji, anyżu, miodu gryczanego, ciemnego pieczywa, ciemnego piwa, cięzkich win, wody selcerskiej, siedzieć w jednym miejscu, brytyjczyków i francuzów.
Cytat/powiedzonko: Nie jestem ogrodnikiem, panie Standartenfuhrer, nie mogę przesadzać, mogę jedynie mówić niewygodną prawdę.
Ciekawostki:
Jego wyznanie jest kością niezgody pomiędzy nim, a przełożonym
Nie wyobraża sobie pojechać do jakiegoś kraju, nie znając jego języka
Był faworyzowany przez swojego ojca
Każdy wypomina mu, że wybrał beznadziejne imiona dla córek, ale on i jego żona je uwielbiają [i jego córeczki także]
Ze swoim szefem studiował na jednym roku
CZYTASZ
🦖𝑳𝒖𝒅𝒛𝒊𝒆 𝒃𝒆𝒛 𝒕𝒘𝒂𝒓𝒛𝒚 - 𝑂𝐶🦖
RandomWreszcie zebrałam się w sobie i zebrałam wszystkie moje postaci, wykorzystane w Sercu z Żelaza, jak i te, które pojawią się dopiero w następnych częściach i uznałam, że je wszystkie wam jakoś przedstawię i przybliżę. I tak poznacie barmana, który z...