8. To nie tak jak myślisz

741 24 14
                                    

Zaczęliśmy oglądać jakiś horror. Lubiłam zawsze oglądać horrory z tatą. Mój młodszy brat zawsze miał koszmary po nim co mnie bawiło lecz po śmierci taty ani razu nie obejrzałam sama żadnego ani z kimś, ale dzisiaj się przełamałam.

Po obejrzeniu Krystian postanowił abyśmy w coś zagrali. Chodziło mu o jakąś planszówkę. Dziwne było, że miał czas na jakieś planszówki w mieszkaniu, ale kiedy ja ostatnio grałam w takie coś.

-Gorąco się zrobiło, albo za szybko myślę. - Powiedziałam przecierając czoło.

-Daj sprawdzę. - Zaśmiał się po czym przybliżył się do mnie powoli i przyłożył swoją dłoń do mojego czoła. Patrzył mi się prosto w oczy z uśmiechem nie mogłam już dłużej czekać na pierwsze postępy. Nie mówiłam jeszcze, że jestem mega nie cierpliwa. Zrobiłam to. Pocałowałam go na co on odwzajemnił pocałunek. Po chwili przelizaliśmy się.

-Przepraszam, coś we mnie wstąpiło... - Przez chwilę myślałam, że mnie za to znienawidzi.

-Nie masz za co przepraszać było spoko. - Uśmiechnął się tak jakby przed chwilą nic się. Coś jest nie tak, a co jeśli ma kogoś? Nie ważne chyba powinnam o tym zapomnieć.

-Nie ja mówię poważnie. Może ja cię uraziłam albo coś ja seri... - Nie zdążyłam dokończyć bo chłopak mnie pocałował. Zaczęłam odwzajemniać każdy pocałunek, który posyłał mi Krystian na co on objął mnie w talii, a ja położyłam swoje ręce na jego szyi. I tak zleciały nam 2 minuty naszego wspólnego czasu. Kiedyś musiało się to skończyć. Nie chętnie się od niego odkleiłam.

-Krystian to złe z mojej strony ja na prawdę nie chce abyś sobie pomyślał, że lecę na twój hajs czy po prostu podobasz mi się dla jakiejś sławy. - Zaczęłam po czym po paru sekundach ogarnęłam co ja właśnie powiedziałam. -Poczekaj... To nie tak jak myślisz. - Dodałam.

-Powiedziałem, że było spoko. Nie lubię się powtarzać to możesz zapamiętać. Coś jeszcze? - Zapytał z lekką irytacją na co ja pokiwałam głową na nie.

Zbliżała się godzina 01:00 w nocy. Krystian powiedział, że czas się napić. Choć mówiłam mu, że muszę wracać bo pewnie mama się nie pokoi, ale on nie wiedział, że pokłóciłam się z nią przez powód jego tatuaży, ale i tak nie chciałam tam wracać więc jednak się zgodziłam na co on wyjął czerwone wino.

-Mówiłaś, że zazwyczaj pijesz we własnym towarzystwie dlatego czas to zmienić. - Uśmiechnął się do mnie i otworzył wino. Mimo, że jeszcze się nie napiłam. Za każdym jego ruchem miałam go ochotę pocałować jeszcze raz. Ja chyba zwariowałam do reszty albo za bardzo był mega przystojny. Więc zaczęłam pić jeden po drugim kieliszku, które nawet mi nie wchodziły więc to chyba dobrze zanim znowu coś odwalę i będę tego żałować, ale raz się żyję.

Siedziałam obok niego na kanapie śmiejąc się i świetnie się bawiąc. Nie wiem kiedy ostatnio tak świetnie rozmawiało mi się z jakimkolwiek chłopakiem, ale przy Krystianie czułam się jakbym znała go kupę lat, a jest inaczej. Miałam tyle energii w sobie, że mogła bym zrobić 1000 tysięcy pajacyków bez przerwy. Krystian był na prawdę prze cudowną osobą pierwszy raz czułam się przy kimś aż tak otwarta.

--------------------
519 słów

przepraszam za jedno słowo które tu występuje byłam zmuszona by je tu wpisać

Jesteś najlepsza ~ CHIVASOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz