1.27. Krystuś

408 12 32
                                    

30 sierpnia. Godzina 07:30

Obudził mnie budzik, by wstać do pracy. Nawet się nie przyzwyczaiłam, a już mam dość dawno nie wstawałam tak wczesnym rankiem. Cóż, gdy chciałam się podnieść z łóżka, Krystian zaczął coś mówić przez co odwróciłam się w jego stronę.

-Gdzie idziesz kotek? - spojrzał na mnie zaspany.

-Wstaje do pracy, zapomniałeś? - odpowiedziałam mu na co on parsknął śmiechem.

-Idź się lepiej pakuj bo zaraz wychodzimy. - powiedział zaspanym głosem Krystian.

-Co?

-Niespodzianka, pakuj się bo nie zdążysz.

-Ale ja... - nie dokończyłam.

-Żadnego, ale później ci wszystko wytłumaczę - przerwał mi.

Jasne wszystko rozumiem mam się spakować nie wiedząc nawet gdzie jadę. Chciałam coś od niego wyciągnąć lecz na marne. No nic zostało tylko wziąć jakąkolwiek walizkę czy coś i się ogarnąć.

20 minut później

Zdążyłam się spakować i jedyne co Krystian mi powiedział to, to że zaraz przyjedzie Borys z resztą przyjaciół. Dalej nie wiem gdzie jedziemy, z kim i jakim cudem nie ma mnie w pracy. Z moich myśli wytrącił mnie dzwonek do drzwi, które otworzył Krystian. Wszedł Borys, który się z nami przywitał.

-Gotowa na wielką przygodę swojego życia? - odezwał się podekscytowany Bedi.

-Boje się, ale poza tym nie mogę się doczekać.

Nie gadaliśmy długo bo od razu udaliśmy się w stronę wyjścia gdzie przy aucie Borysa czekali już Michał i jego dziewczyna, której nie miałam okazji poznać. Również Blacha, Sebastian czy też Flexxy i Kuqe. Widząc ich wszystkich domyślałam się, że jest jakiś wyjazd.

Jedziemy już jakieś parę minut i rozmawiamy o wszystkim i niczym. Również wracając do tego kto z kim pojechał, gdyby kogoś to interesowało to z nami jedzie Sebastian i Maciek, a z Borysem reszta.

***

Chwilę się zdrzemnęłam bo z tego co się orientuje jechaliśmy z ok. cztery godziny. Okazało się, że jesteśmy już na miejscu. Nie wierzę to jesteśmy nad morzem, przecież sierpień się zaraz kończy.

-To mi się śni? - zaśmiałam się.

-Nie podoba ci się? - powiedział Krystian parkując gdzieś blisko zaraz za autem Borysa.

-Nie żartuj sobie, dawno nie byłam nad morzem. - na moją odpowiedź śmiali się chłopacy.

Na jedno cieszyłam się bo pierwszy raz jesteśmy nad morzem z Krystianem. Zawsze, gdy byliśmy mali z Borysem na wakacje jeździliśmy nad morzem bardzo dobrze to pamiętam. Tylko, że w Łebie jestem pierwszy raz więc nowe przeżycia.

Wszyscy wyszli z aut, a ja zabrałam swoją walizkę i ruszyłam w stronę reszty, która gdzieś już szła. Była godzina prawie, że jedenasta jeden czyli jechaliśmy cztery godziny za szybko zleciało.

Znajdowaliśmy się już w hotelu gdzie mamy spać. Podzielono nas na trzy pokoje po trzy osoby, reszta wybierała z kim chce mieć pokój, ale ja uciekłam gdzieś by zobaczyć magnesy klasyk nad morzem.

-Z kim mamy pokój? - odezwałam się w stronę Krystiana i Sebastiana.

-Z nami. - odpowiedział Seba.

Bardzo oryginalnie dwóch starszych ode mnie w jednym pokoju. W nocy bać to ja się na pewno nie będę.

Ruszyliśmy w stronę naszego pokoju, który jest na 5 piętrze. Całe szczęście jest winda bo cały czas nie chciało, by mi się łazić po schodach. Wychodząc z windy zaczęliśmy już szukać numeru naszego pokoju, który nosi dwie cyfry 65.

Pokój jest dosyć ładny jest łazienka, 2 duże łóżka i balkon dosyć duży na widok morza. Już mi się tutaj podoba, a nawet nic nie zrobiłam. Tylko zastanawiam się co to za okazja, że tu jesteśmy może nie powinnam się tym przejmować.

Godzina 17:30

W końcu nadszedł ten czas kiedy możemy zamoczyć nogi w zimnym morzu. Dalej nie wierzę, że tu jestem i dlaczego dalej mnie to zastanawia, ale chyba dam sobie spokój.

-Nikt mi nie powiedział, że kiedyś będę się świetnie bawić nad morzem ze swoim najlepszym chłopakiem. - powiedziałam przytulając się do Krystiana.

-A ja czuję się szczęśliwy z tobą jak z nikim innym. - pogładził mnie po głowie.

-Kocham cię Krystuś. - poczułam jak spłynęła mi łza po policzku. Czuję się tak bardzo szczęśliwa, że ktoś mnie kocha naprawdę i docenia. Nie dawno myślałam, że już nikt mnie nie chce.

--------------------
655 słów
kochani strasznie wam dziękuję za 2 tysiące wyświetleń pod tą książką jestem z niej taka dumna i jeszcze raz wam dziękuję. Jest to oczywiście 1 część specialu z tej okazji i wspomnę też że Ninos_Zabaa bardzo mi pomogła przy tym rozdziale nawet nie wspomnę jak bardzo się cieszę, że mi tylko doradza a sama jestem ciekaw jej reakcji jak i waszej na tą 1 część tego rozdziału. Życzę wam miłego dnia lub nocy. Kocham was wszystkich❤️

Jesteś najlepsza ~ CHIVASOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz