Następny dzień. Godzina 10:11
Obudziły mnie promyki słońca dochodzące prosto od okna. Mega się cieszyłam bo pierwszy raz obudziłam się w swoim własnym pokoju bez nikogo. Co prawda ściany były białe, ale mam plany jeszcze w tym tygodniu zmienić ich kolor.
Wstałam z łóżka i kierowałam się do szafy by wziąć jakieś ciuchy i iść pod prysznic mimo, że miałam wannę taką dużą ale wolałam na stojąco. Kiedy już się wykąpałam wyciągnęłam na siebie ubrania. Chciałam coś zjeść, ale oczywiście nie było tam niczego same pustki po prostu.
Ubrałam się i poszłam do sklepu, a którym spotkałam Paulinę.-Jejku cześć jak ja cię dawno nie widziałam. - Zaczęła przytulając mnie.
-Tylko 4 dni, ale rzeczywiście to masz rekord. - Zaśmiałam się.
-Masz już to mieszkanie? Opowiadaj. - Powiedziała po czym zamieniała się w słuch.
-Właśnie z niego tu przyszłam bo w lodówce świeci pustkami, ale jak chcesz możesz wpaść teraz. - Zaproponowałam na co brunetka pokiwała głową na tak.
Fajnie było, że miałam kogoś takiego jak Paulinę. Nie czułam się samotnie. Co prawda czasami boli mnie to, że ukrywam przed nią związek no, ale to w końcu na próbę, ale porozmawiam o tym z Krystianem. Przecież mam jeszcze dużo czasu. Przez to, że miałam blisko do sklepu to szliśmy do mnie na nogach.
-Cieszę się, że w końcu postawiłaś na swoim. - Zaczęła siadając na kanapie.
-Dzięki. Kawy czy Herbaty wiesz wody Ci nie zaoferuje. - Zaśmiałam się wypakowując produkty.
-Kawy. - Podeszła do mnie opierając się o blat kuchenny. -Moge cię o coś zapytać? - Dodała.
-Pewnie pytaj o co chcesz. - Odpowiedziałam.
-Ten Chivas... Chivas tak. Masz z nim kontakt? - Zaskoczyła mnie tym pytaniem.
-Mam, mam, ale nie myśl sobie za dużo. - Powiedziałam zalewając nam kawy.
-Już myślałam. Ale zobaczysz będę cię bacznie obserwować. - Zaśmiała się pokazując na mnie palcem.
-Tak, tak. - Nagle zadzwonił mój telefon oczywiście był to nikt inny jak Krystian, ale na całe szczęście jeszcze nie zapisałam go jako mój chłopak.
-Krystian? Czy to ten Krystian? - Zapytała unosząc brew.
-Wiesz co za chwilę wrócę. - Wzięłam telefon do ręki i przyłożyłam do ucha idąc do swojego pokoju. Odebrałam po czym usłyszałam jego głos. Konkretnie pytał co u mnie słychać. Zaproponowałam mu by do mnie dzisiaj wpadł jeżeli może. Zgodził się na co ja się ucieszyłam, ale w końcu musiałam kończyć i skończyliśmy rozmawiać.
-Już jestem. - Powiedziałam uśmiechnięta.
-Przyjaźnicie się. - Powiedziała popijając łyk kawy.
-Tak, ale nic z tego nie wyjdzie on już kogoś ma na oku. - Spojrzała na mnie jakby chciała mnie zabić.
-Jesteś zazdrosna? - Zapytała.
-Wiesz co przestań to nie jest zabawne. Ja tez juz kogoś mam. - Powiedziałam żeby się odczepiła.
-Znam go?! - Krzyknęła na co ja pokiwałam głową na tak.
Wypytywała mnie o chłopaka, którego zna, ale ja dawałam jej inne znaki. Aby ją zmylić. W końcu dochodziła godzina 13:00 a ja chciałam aby Paulina już poszła bo sama na początku mówiła, że długo nie będzie u mnie. Nie wyganiam jej, ale również czekam na Krystiana.
--------------------
487 słówDziękuję za 500 wyświetl 😍😘✌️
CZYTASZ
Jesteś najlepsza ~ CHIVAS
Fanfiction22 letnia Maja na co dzień prowadzi ponure życie po utracie swojego taty. Maja przeprowadza się do Łodzi gdzie tam poznaję nową gromadę ludzi w śród, których pozna tajemniczego chłopaka. UWAGA! Książka zawiera: -18+ -Przekleństwa aktualizacja okładk...