18+
--------------------
23 kwietnia, Godzina 08:50
Dzisiaj były urodziny mojego narzeczonego. Na szczęście spał jeszcze w łóżku więc wygrzebałam się z niego i podeszłam do szfay ubrać jakieś luźne spodnie i jego ulubioną koszulkę.
Kiedy wyszłam z pokoju od razu będąc w kuchni myślałam o jakimś śniadaniu dla niego. Wypadło na szukanie w Google jakiegoś romantycznego śniadania do łóżka.
Przekonały mnie pankejki, coś co Krystian kocha, a do tego soczek pomarańczowy. W końcu je zrobiłam i dałam na tace aby mu to zanieść. Weszłam do pokoju.
-Kochanie, wstawaj... - położyłam tacę na stoliku nocnym. - Czas wstać wiesz o tym prawda?
Powoli się ruszył i otworzył oczy.
-Dlaczego mnie budzisz, przecież jest ranek.
Po prostu się za śmiałam i położyłam mu tace na nogi kiedy Krystian normalnie usiadł.
-Smacznego, dzisiaj jest twój dzień. - dałam mu szybkiego całusa w policzek, a on posłał mi zaspany uśmiech. Był słodki.
-Boże, akurat mi się śniło, że jem parówki. Japierdole nie mogę. - zaśmiał się i zaczął jeść.
Jakiś czas później. Godzina 15:18
Reszta dnia minęła nam miło, Krystian nigdzie dzisiaj nie idzie więc miałam okazję, aby być z nim bliżej niż zawsze.
Pisałam z Bedim, aby gdzieś go wyciągnął bo chciałabym udekorować dom i zrobić tort. Kiedy Krystiana nie było w domu postanowiłam zabrać się za pompowanie balonów które wczoraj kupiłam, rzuciłam je po całym salonie, było cudownie.
Później ogarnęłam resztę, czyli włożyłam do urodzinowej torby rzeczy które kupiłam i skoczyłam do sklepu po jakąś koronę, aby Krystian założył przy świętowaniu.
Robiłam tort. Miał być czarny i taki podobny do charakteru Krystiana, więc w środku będą truskawki.
Kiedy miałam pisać napis na torcie poczułam czyjąś rękę na moim biodrze i spojrzałam za siebie, był to Krystian. Patrzył na mnie jak na milion dolarów. Szybko schowałam za plecami tort.
-Dlaczego tu jesteś? Nie powinieneś być z Borysem?
-Nie mówiłaś, że nie cieszysz się na mój widok. Cóż, po prostu przyszedłem bo myślałem, że cię porwali, nie odbierałaś ode mnie. - Oparł ręce między moimi na blacie.
-Nie powinno cię tu być wiesz? Zepsułeś sobie niespodziankę! - pokazałam ręką na salon i tort za sobą.
-Niespodzianka stoi przede mną. - posłał mi uśmiech i pocałował. Położył ręce na moich biodrach i przysunął do siebie.
Nie wiem dlaczego, miał takie miękkie usta. Po prostu miały w sobie coś co przyciągało do siebie i po prostu chciałam więcej.
-Wiesz, że jesteś dzisiaj piękna? - wyszeptał mi do ust, a ja poczułam jak policzki zaczynają mnie palić.
-Piękna?... - kiedy to powiedziałam minęło kilka sekund a Krystian przyczepił swoje usta do mojej szyi. - Przestań, muszę dokończyć tort. - lekko pociągnęłam go za włosy, ale nie mocno, on tylko jęknął
CZYTASZ
Jesteś najlepsza ~ CHIVAS
Fanfiction22 letnia Maja na co dzień prowadzi ponure życie po utracie swojego taty. Maja przeprowadza się do Łodzi gdzie tam poznaję nową gromadę ludzi w śród, których pozna tajemniczego chłopaka. UWAGA! Książka zawiera: -18+ -Przekleństwa aktualizacja okładk...