Maratonu na razie nie planuję, zobaczę, co zrobię, gdy już zakończę pisanie, a to tego jeszcze daleko XD
*
Preston
Jazda na motocyklu po wielu latach była przyjemna tylko przez chwilę. Z kolei sam wypadek i tygodnie rehabilitacji sprawiły, że już więcej nie wsiądę w nic, poza samochodem. Przez ten czas wielkim wsparciem okazał się Nate oraz Dani. Odłożyliśmy temat mojej żony na dzień, kiedy poczuję się lepiej i sądzę, że nadszedł. Nadal podpieram się kulą, ale żebra bolą już mniej, siniaki się goją, a lekarz mówi, że noga dobrze się goi. Nie mam już pretekstu, by odwlekać temat. Dlatego też zadzwoniłem do niej i teraz czekam ze chłodzonym winem na jej przyjazd.
Nie ukrywam, że się stresuję. To, co zobaczy może wywołać u niej szok, może nawet uciec, czego nie chcę. To nie tak, że chciałem ją poznać, bo przypominała mi Laurę. Właśnie z tego powodu miałem trzymać się od niej z daleka, ale nic nie poradzę, że okazała się zupełnie inna. I za to jej pragnę. Czuję, że jest moją drugą połówką. I może Laura zesłała ją, bym nie był sam do końca życia?
Słyszę, że ktoś otwiera drzwi. Stukot szpilek sprawia, że uśmiecham się pod nosem i odwracam od okna, by ujrzeć Danielle. W dopasowanym białym kombinezonie wygląda zajebiście. To idealne określenie. Z kolei jej blond włosy spływają po ramionach niczym fale.
– Dlaczego chciałeś abym przyjechała uberem?
Kuśtykam do kuchni, a potem wyjmuję z lodu butelkę białego wina.
– Bo chciałam abyś się ze mną napiła. No... tak konkretniej ty się napijesz, ja muszę zadowolić się wodą.
To niestety muszę jakoś znieść, choć czasem jest ciężko. Szczególnie przy telefonach Mccarthiego. Jestem zmuszony się z nim użerać i każda kolejna rozmowa jest gorsza od poprzedniej.
– To trochę... przykre.
Danielle przysiada na stołku barowym.
– Jakoś to zniosę – stwierdzam. – Ale nie zaprosiłem cię tu, aby cię upić, spokojnie.
– Wcale tak nie pomyślałam – wyjaśnia, ale widząc moją minę dodaje: – No dobra, przez moment przeszło mi to przez myśl.
Śmieję się razem z nią. Następnie otwieram wino i wlewam go wysokiego kieliszka, który później wręczam kobiecie. Jak zahipnotyzowany wpatruję się w to, jak czubkiem języka zgarnia kropelki wina z warg. Mam ochotę ich posmakować.
– W każdym razie nadszedł czas, abym wyjaśnił ci to, co tak odkładamy.
Danielle poważnieje. Wiedziała, że ten dzień nadejdzie, była gotowa, ale teraz chyba nie jest. Nie chcę jednak dłużej trzymać to w tajemnicy, bo zależy mi, aby zrozumiała, że to nie był powód, przez który się nią zainteresowałem.
– Chcę byś wiedziała, że jesteś wyjątkowa i nie ma drugiej takiej. Nie ważne, do kogo byłabyś podobna, ani, że ktoś pomyliłby cię na ulicy z kimś innym, bo to się zdarza. Mogłabyś wyglądać prawie tak samo jak sławna na cały świat aktorka, a i tak byś się od niej różniła.
– To próba przedłużenia chwili?
Chwytam ją za dłoń, a potem zachęcam, by poszła ze mną. Wchodzimy do mojej sypialni. Tam zrywam kontakt naszych dłoni, kuśtykam do garderoby, gdzie przesuwam w bok garnitury wiszące na wieszakach, aby dostać się do ukrytych za nimi półek. Odnajduję wzrokiem czarne pudełko. Jest dosyć spore, ale jakoś udaje mi się chwycić je pod ramię i z kulą wrócić do sypialni.
CZYTASZ
Shatter | Blizny #1
Любовные романыW życiu Danny nigdy nie było miejsca na założenie rodziny i tym bardziej posiadanie dziecka. Kariera zawsze była na pierwszym miejscu. Wszystko jednak z dnia na dzień ulega gwałtownym zmianom. Gdy jej siostra wraz z mężem giną w katastrofie lotnicze...