°Rozdział 10°•-Miła noc-•

59 0 0
                                    

-Państwo Wood postanowiło nas dowiedzieć.

-Witaj, kochana jak ja ciebie dawno nie widziałam- powiedziała mama Briana tym śpiewnym głosem.

-Dzień dobry- powiedziałam cicho i przywitałam się z Emmą. Tak samo jak z William'em.

-Dobrze dzieciak my was tu zostawiamy a my idziemy robić kolację.

-Nie trzeba, ja już jadłam- Powiedziałam.

-Co jadłaś?- spytał Williams.

-Byłam z przyjaciółmi w KFC.

-O to super, dobrze jak coś Brian idź do Theo on jest w pokoju, pewnie w coś gra- powiedziała moja mama i wyszła z pokoju.

-Dobrze- powiedział spokojnię Brian- a mówiłem.

-Nie podchodź do mnie- warknęłam.

-Oj nie przesadzaj, wiem że tego chcesz.

-Nie chce- warknęła- nie podchodź- ale ten i tak się do mnie zbliżał nie chciał odejść był tak blisko że nie miałam gdzie iść, chciał mnie dotknąć ale go uderzyłam- nie dotykaj.

-Nie przesadzaj- Powiedział i popchnął mnie na łózko.

-Mówi żebyś ją zostawił to kurwa ją zostaw- Po usłyszeniu jego głosu odetchnęłam już myśłałam że mi nie pomoże.

-O znalazł się księciunio- burknął Wood a jego uśmieszek zszedł z twarzy- nie wiedziałem że tu będziesz.

-Jak nie chcesz dostać kolejny raz w mordę to wyjdź z tego pokoju i idź do Theo- warknął Shey.

-Dobra, dobra ale nie tak agresywnie- Powiedział Brian i wyszedłz pokoju.

-Jesteś cała?- Spytał Nate i do mnie podszedł.

-Nie wierze- wyszeptałam- Wiem że moja mama nie zna całej sytuacji ale myślałam że po zerwaniu z nim go już nigdy nie zaprosi do naszego domu- powiedziałam załamany głosem.

-Spokojnie, jestem przy tobie, nic ci niw zrobił- mówił bardzo łagodnie. Spojrzałam na niego po czym wstałam, co zrobił i on i go przytuliłam.

-Naprawdę ci na mnie zależy- wyszeptałam.

-I to bardzo- popatrzyłam na niego i go pocałowałam.

-Nie zostawiaj mnie, proszę.

-Nie zostawię, powie mojej mamię że zostaje dziś u ciebie na noc. Zrobimy tak wyjdę przez okno i zadzwonię do drzwi ty lub ktoś mi otworzycie i ja powiem że zostaje na noc.

-Dobra. To ja zejdę na dół i będę udawać że nic się nie stało- Nate kiwnął głową i ja ruszyłam w stronę wyjścia z pokoju a on w stronę okna. Wyszłam z pomieszczenia i skierowałam się na doł.

-Dobry wieczór kochanie- przywitała się ze mną Emma na co odpowiedziałam jej uśmiechem. Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi.

-Kto to?- Spytał Williams. Moja rodzicielka zmarszczyła brwi spojrzała na mnie.

- Nie wiem, Victoria to do ciebie?- Spytała moja mama.

-Tak- powiedziałam i ruszyłam w stronę drzwi. Otworzyłam je i zobaczyłam Shey'a. Uśmiechnęłam się na ten widok. W ręce miał jakąś bluzę i koszulkę z spodniami. Pewnię to piżama.

-Dobry wieczór, ja przyszłem do Clark na noc- Powiedział na co moja mama próbowała powstrzymać uśmiech a państwo Wood zmarszczyło brwi.

-Mówiłaś, że nie masz dziś gości- Powiedziała Emma.

I hate myself Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz