-Państwo Wood postanowiło nas dowiedzieć.
-Witaj, kochana jak ja ciebie dawno nie widziałam- powiedziała mama Briana tym śpiewnym głosem.
-Dzień dobry- powiedziałam cicho i przywitałam się z Emmą. Tak samo jak z William'em.
-Dobrze dzieciak my was tu zostawiamy a my idziemy robić kolację.
-Nie trzeba, ja już jadłam- Powiedziałam.
-Co jadłaś?- spytał Williams.
-Byłam z przyjaciółmi w KFC.
-O to super, dobrze jak coś Brian idź do Theo on jest w pokoju, pewnie w coś gra- powiedziała moja mama i wyszła z pokoju.
-Dobrze- powiedział spokojnię Brian- a mówiłem.
-Nie podchodź do mnie- warknęłam.
-Oj nie przesadzaj, wiem że tego chcesz.
-Nie chce- warknęła- nie podchodź- ale ten i tak się do mnie zbliżał nie chciał odejść był tak blisko że nie miałam gdzie iść, chciał mnie dotknąć ale go uderzyłam- nie dotykaj.
-Nie przesadzaj- Powiedział i popchnął mnie na łózko.
-Mówi żebyś ją zostawił to kurwa ją zostaw- Po usłyszeniu jego głosu odetchnęłam już myśłałam że mi nie pomoże.
-O znalazł się księciunio- burknął Wood a jego uśmieszek zszedł z twarzy- nie wiedziałem że tu będziesz.
-Jak nie chcesz dostać kolejny raz w mordę to wyjdź z tego pokoju i idź do Theo- warknął Shey.
-Dobra, dobra ale nie tak agresywnie- Powiedział Brian i wyszedłz pokoju.
-Jesteś cała?- Spytał Nate i do mnie podszedł.
-Nie wierze- wyszeptałam- Wiem że moja mama nie zna całej sytuacji ale myślałam że po zerwaniu z nim go już nigdy nie zaprosi do naszego domu- powiedziałam załamany głosem.
-Spokojnie, jestem przy tobie, nic ci niw zrobił- mówił bardzo łagodnie. Spojrzałam na niego po czym wstałam, co zrobił i on i go przytuliłam.
-Naprawdę ci na mnie zależy- wyszeptałam.
-I to bardzo- popatrzyłam na niego i go pocałowałam.
-Nie zostawiaj mnie, proszę.
-Nie zostawię, powie mojej mamię że zostaje dziś u ciebie na noc. Zrobimy tak wyjdę przez okno i zadzwonię do drzwi ty lub ktoś mi otworzycie i ja powiem że zostaje na noc.
-Dobra. To ja zejdę na dół i będę udawać że nic się nie stało- Nate kiwnął głową i ja ruszyłam w stronę wyjścia z pokoju a on w stronę okna. Wyszłam z pomieszczenia i skierowałam się na doł.
-Dobry wieczór kochanie- przywitała się ze mną Emma na co odpowiedziałam jej uśmiechem. Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Kto to?- Spytał Williams. Moja rodzicielka zmarszczyła brwi spojrzała na mnie.
- Nie wiem, Victoria to do ciebie?- Spytała moja mama.
-Tak- powiedziałam i ruszyłam w stronę drzwi. Otworzyłam je i zobaczyłam Shey'a. Uśmiechnęłam się na ten widok. W ręce miał jakąś bluzę i koszulkę z spodniami. Pewnię to piżama.
-Dobry wieczór, ja przyszłem do Clark na noc- Powiedział na co moja mama próbowała powstrzymać uśmiech a państwo Wood zmarszczyło brwi.
-Mówiłaś, że nie masz dziś gości- Powiedziała Emma.
CZYTASZ
I hate myself
RomanceDziewczyna o imieniu Victoria Clark przeprowadza się do Culver City gdzie napotyka paczkę znajomych i się z nimi koleguje, lecz jest tam jeden chłopak którego nienawidzi a on nienawidzi jej. Ciągle się kłócą albo biją, lecz jedna impreza może wszyts...