Zawiera sceny przemocy.
- - - -
Ola
- - - -
Do rana, na szczęście miałam spokój. Artur mnie nie wezwał, choć zapowiedział, że jest taka możliwość.
Koło dziewiątej zjawiła się Klaudia, w towarzystwie człowieka, którego jeszcze nie widziałam.
- Zbieraj dupę, jedziemy do naszego leśnego zacisza. Ponoć dzisiaj i jutro jest na ciebie rezerwacja, a potem będziesz naszą główną gwiazdeczką. Śliczniutka jesteś, masz drobną, delikatną urodę, więc Artur liczy na spore wpływy z filmów.
Wzięłam torbę z rzeczami osobistymi i ruszyłam za moją „opiekunką". Była obeznana z tym światem, liczyłam, że zdradzi mi podstawowe tajniki i zasady.
Myliłam się. W samochodzie mało się odzywała, a ja też milczałam, bo bałam się, że się wkurzy jak jej przeszkodzę. Marszczyła brwi, przeglądając coś na tablecie. Sprawdziła czas i zaklęła, stwierdzając, że do jedenastej zostało jeszcze ponad godzina.
- Boss powiedział ci na kiedy mam przyszykować naszą szczęśliwą jedenastkę? - zadała pytanie tak, bym nie mogła się zorientować, o co dokładnie jej chodzi.
- Ponoć będą tu za dwa dni.
- Ok. To dzisiaj jeszcze one ogarną zamówienia, a jutro muszę pozmieniać nieco grafik i godziny, żeby pozostałe obsłużyły tych klientów, którym przypisane tamte.
- Nie będą zadowoleni.
- A co mogę innego zrobić?
- W sumie – to nic. Ja tylko stwierdzam fakt.
- Oczywista oczywistość. Szkoda śliny i energii na gadanie po próżnicy. Za ile będziemy?
- Coś koło kwadransa.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce, Klaudia zaprowadziła mnie do pokoju, w którym królowało solidne, wielkie, metalowe, małżeńskie łoże. Nad nim, na suficie wisiało lustro.
Jak ta ciężka tafla kiedyś spadnie, to z ludzi na łóżku zostanie cienki naleśnik, albo tatar.
- Zostaw torbę i chodź za mną. Musisz przygotować się na wieczór. Dziewczyny się tobą zajmą. Są w tym obeznane, więc morda w kubeł i wykonuj wszystkie ich polecenia. Klient zabukował cię na dwudziestą pierwszą. Zostanie ci trochę czasu na odpoczynek – komentowała, ciągnąc mnie za rękę i pokonując przestrzeń, między przydzieloną mi kwaterą, a czymś, co przypominało połączenie łaźni z salonem piękności i garderobą teatralną.
Chciałam coś powiedzieć, dopytać o szczegóły tego, co mnie czeka wieczorem, ale nie dała mi dojść do słowa. Klasnęła w ręce, skupiając na sobie uwagę przebywających w pomieszczeniu dziewcząt.
- Halooo, dupeczki, do mnie! Już, już! Macie zająć się naszym nowym nabytkiem – wskazała na mnie. - Ma dzisiaj swój debiut, więc musi przejść wszystkie procedury. Ty, Tamara, za nią odpowiadasz. Jak coś nie zaskoczy, twoim następnym klientem będzie Pyton. Za dwie godziny jest umówiony lekarz. Poda zastrzyk jej i tym z was, które tego wymagają, bo zbliża się czas kolejnej dawki. Aha, Tamara – jej klientem na dziś jest Myśliwy, więc miej to na uwadze. Wymyślcie też dla niej pseudonim. Coś charakterystycznego dla niej i wpadającego w ucho, chwytliwego, odpowiedniego dla głównej bohaterki nowej filmowej serii – ostatnie słowa dochodziły już z korytarza.
Klaudia poszła do swoich zajęć, zostawiając mnie samą z gromadą dziewcząt i kobiet, stanowiących przegląd etniczny chyba wszystkich regionów świata. Najwięcej było Europejek, ale widziałam też Azjatki, Mulatki i murzynki o skórze tak ciemnej, że dałabym głowę, że zanim tu trafiły, były rdzennymi mieszkankami Afryki.
CZYTASZ
VI WŁADZA I BOGACTWO, "W OPRESJI"
RandomHistoria siostry głównego bohatera IV i V części serii "WŁADZA I BOGACTWO". Mimo, że Damian zrobił, co w jego mocy, by jego rodzina była bezpieczna od wpływów mafii, jego siostra i tak wpadła w duże tarapaty, za sprawą swego męża-hazardzisty. W...