Obudziłam się z bólem głowy, ale nie żałowałam imprezy. Wstałam z łóżka i ruszyłam do łazienki. Nina jeszcze spała. Zdjęłam piżamę i weszłam do prysznica.
Wykąpałam się szybko po czym wytarłam się ręcznikiem i się nim owinęłam. Podeszłam do swojej szafy. Zastanawiałam się w co się ubrać. Wzięłam czerwoną bieliznę, jeansy i biała koszulka z nadrukiem New Jork. Odwróciłam się i podskoczyłam z przerażenia. Na kanapie Niny leżał Ivan.- Kuźwa! Nie strasz mnie. Skąd tu się wziąłeś? - spytałam go.
- Z nikąd. Simon prosił abym przyszedł tu do Niny, a ona poszła na chwilę na balkon.
- Aha. Dobra idę się ubrać.
Ruszyłam do łazienki. Zamknęłam się w niej i zaczęłam się ubierać. Po 5 minutach wyszłam z łazienki. Ivan'a już nie było, ale za to była Nina.
- Czemu nie powiedziałaś, że będzie tu Ivan?
- A czy to ważne?
- Tak, bo akurat był gdy byłam w samym ręczniku.
- Co? Jak to w samym ręczniku?
- No się wykąpałam i zawinęłam się w ręcznik, bo nie brałam ubrań do łazienki.
- Aha. To musiało ciekawie wyglądać.
- Ta na pewno. Nie wyobrażaj za dużo.
- No co. To Simon się z nim tu umówił i zaraz wszyscy tu będą.
- Aha.
Nagle drzwi się otworzyły i wszyscy wspomnieni weszli.
- No siema. - przywitali się.
- Siema. - odpowiedzieliśmy.
- To co idziemy na uczelnię? - zapytał Simon.
- Oczywiście. Jeszcze głupio pytasz. - odpowiedziała Nina.
- Sama jesteś głupia.
- Haha. Raczej ty.
- Nie bo ty. - sprzeczali się.
- Zamknijcie się i chodźmy już. Bez sensu wasze sprzeczki. - powiedziałam przerywając im.
- Okej.
Ruszyliśmy do wyjścia. Wyszliśmy schodami. Uczelnia mieściła się po drugiej stronie akademiku. W trakcie drogi zauważyłam znajomą mi postać na parkingu akademika.
- Idźcie. Dogonię was. - powiedziałam.
- Wszystko okej? - zapytała Nina.
- Tak. Muszę coś załatwić. Idźcie.
- Okej.
Ruszyli w stronę uczelni, a ja w stronę auta. Przed nim stał Jake.
- Jake? Co tu robisz?
- Chciałem cię zobaczyć.
- Nie przesadzaj. O co innego biega. Mów.
- Pomóż mi w firmie. Tutaj ty jesteś potrzebna. Połowa papierów musi być przez ciebie podpisana.
- To ty za mnie podpisz.
- Nie można tak sama wiesz.
- Jake ja teraz nie mogę. Ugadałam się, że dopiero po studiach, a te papiery poczekają.
- Nie poczekają, bo to są ważne sprawy. Pomogą nam ulepszyć firmę.
- Ty nic na razie nie ulepszaj by jej nie stracić. Skończę szkołę to w tedy pogadamy. - powiedziałam i się kierowałam na uczelnię.
CZYTASZ
My love
RomanceAria Evans - piękna 20-latka z długimi włosami w kolorze różowego ciemnego blondu, 170 cm wzrostu i szczupłą sylwetkę. Jest znaną miliarderką dzięki swojemu ojcu, który wszystko przypisał przed śmiercią dla Arii chodź do ukończenia studiów się ukryw...