12

95 1 0
                                    

*Aria priv*

Wróciłam do domu w totalnej rozsypce. Twarz wyglądała na pewno strasznie. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Usiadłam na kanapę i rozmyślałam. Postanowiłam się napić. Wyjęłam z szafki wino i wypiłam dużego łyka. Poczułam cierpki smak. Wypiłam kolejnego. Usiadłam na kanapie i pochłaniałam smutki w winie. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Nie chciało mi się ruszać. Myślałam, że ktoś odpuści i sobie pójdzie, ale stukanie ponownie nastało, więc ledwo żywa wstałam z kanapy i ruszyłam w kierunku drzwi. Otworzyłam je i to co zobaczyłam było zaskoczeniem. Patrzyłam się na nich w wielkim szoku. Nie wiedziałam skąd oni się tu wzięli.

- Co tu robicie? Jak mnie tu znaleźliście? - spytałam.

- Przyjechaliśmy cię pocieszyć. Nina cię namierzyła. Wyglądasz koszmarnie. - powiedział Simon.

- Miło mi, że się martwicie, ale nie potrzebuje dziś pomocy. - chciałam zamknąć drzwi, ale nie pozwolili.

- O nie! Moja droga! Tak łatwo nas się nie pozbędziesz. Mowy nie ma. - powiedziała Nina. - Wiemy co ci zrobił Ivan, ale da się to jakoś wytłumaczyć. Lecz najpierw pozwól nam się pocieszyć i ciebie ogarnąć.

- Okej. Wchodźcie.

Weszli do środka. Widziałam zdziwienie w ich oczach gdy zobaczyli jak mieszkam.

- Wow. Ale tu pięknie. - pochwalił Josh.

- Dzięki. Napijecie się czegoś?

- My tu damy sobie radę. Ty zaś idź się ogarnąć. - powiedziała Nina.

- No okej.

Ruszyłam do swojego pokoju. Weszłam do łazienki i pierwszo co zrobiłam to spojrzałam w lustro. Ten widok mnie przeraził. Wyglądałam strasznie. Oni mieli rację. Szybko zmyłam z siebie makijaż i wlazłam pod prysznic by się odświeżyć. Po szybkim prysznicu wysuszyłam się i wróciłam do pokoju by się ubrać. Ubrałam czarne dresowe spodnie i do tego biała koszulka zwykła. Pomalowałam się lekko i zrobiłam włosy w kucyk. Ogarnięta ruszyłam do salonu. Tam przyjaciele ogarnęli film i jedzenie oraz alkohol.

- Jak wy szybko to ogarnęliście. - powiedziałam.

- No i teraz wyglądasz jak ludzie i nas nie straszysz. - powiedziała Nina.

- Haha. Powiedzcie co robimy? - zapytałam.

- Pijemy i oglądamy komedię. - powiedział Simon.

- Okej.

Simon włączył film i zaczęliśmy oglądać. Nina zrobiła mi drinka i razem sobie. Chłopacy sobie też zrobili.

- Zdrówko i o radość dla Arii. Niech się nie zamartwia Ivan'em. My się z nim policzymy. - powiedział Alec i stuknęliśmy się szklankami.

Przy nich czułam się wspaniale. Chciałam z początku być sama, ale teraz stwierdzam, że bez nich nie dałabym rady się uspokoić. Oni potrafią mnie rozbawić i pocieszyć. Mam wspaniałych przyjaciół.

- Dobra. Nocujcie dziś u mnie. Mam miejsca. Jutro muszę wstać z rana więc jak zechcecie wyjść to najlepiej ze mną razem.

- Spoko. Nie ma problemu. - powiedzieli.

Posiedzieliśmy sobie, popiliśmy i o 22:00 każdy poszedł spać.

*Następnego dnia*

Wstałam o 7:00 w lepszym humorze dzięki przyjaciołom. Wyszłam z łóżka i poszłam do łazienki. Oczyściłam twarz i wyszłam z niej. Ubrałam się w beżowy garnitur i białą elegancką bluzkę. Na nogi założyłam beżowe szpilki. Pomalowałam się lekko i poczesałam włosy zostawiając je rozpuszczone. Gdy byłam gotowa zeszłam na dół. Tam już wszyscy nie spali.

My loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz