15

78 1 0
                                    

Wstałam z rana wypoczęta przy boku Ivan'a. Patrzyłam się na niego i podziwiałam jego urodę. Jest bardzo przystojny. Musiał spostrzec, że nie śpię, bo się uśmiechnął.

- Zrób zdjęcie, będziesz miała na dłużej. - powiedział i się razem zaśmialiśmy.

- Haha. Wstajemy. Ja mam do pracy, a ty na praktyki swoje?

- Tak kochanie. Ale ty też masz na praktyki.

- Tak tak, ale to też moja praca. Dobra się ubieramy i idziemy na śniadanie.

- Okej.

Wyszłam z łóżka i poszłam do łazienki. Przebrałam się w ten strój.

Wyszłam z łazienki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszłam z łazienki. Po mnie poszedł Ivan. Pomalowałam się lekko i włosy zrobiłam w koka. Po chwili Ivan wyszedł z łazienki. Był odziany w granatowy garnitur i białą koszulę.

- Pięknie wyglądasz. - pochwaliłam Ivan'a.

- Dziękuję. Ty również ładnie wyglądasz. Chodźmy na dół.

Wyszliśmy z pokoju i poszliśmy do salonu. Tam już siedzieli wszyscy oprócz Bena.

- Gdzie Ben? - zapytałam.

- Na górze z jego dziewczyną. - powiedział pan Kevin.

- Co? Wczoraj nie widziałam aby jakaś dziewczyna przychodziła.

- Bo przyszła po tym jak poszliście na górę. - powiedziała pani Anna.

- Aha. To ja pójdę po niego.

- Okej.

Ruszyłam na górę. Weszłam do jego pokoju, ale się zatrzymałam widząc co się tu dzieje. Ben na moich oczach dochodził z nie kto inny jak Diano. Byłam zdumiona. Śmiać mi się chciało. Teraz będzie zabawnie. Wyszłam po cichu tak jak weszłam i zamknęłam po cichu drzwi. Żeby nie było iż go przyłapałam zawołałam.

- Ben chodź na śniadanie! - zawołałam.

- Dobrze. Za moment będę.

Wróciłam do salonu z bananem na twarzy. Wszyscy się spojrzeli na mnie zdziwieni.

- Co cię tak śmieszy? - spytał Ivan.

- Nie uwierzysz co widziałam.

- Co dokładnie?

- Przyłapałam twego brata jak się bzykał z dziewczyną.

- Poważnie?

- Tak.

W tym momencie zeszli na dół. Gdy się Diana spojrzała na mnie była zdziwiona. Nie spodziewała się zobaczyć tu mnie.

- Witaj Diano. - przywitałam się.

- Dzień dobry panno Evans. - powiedziała zestresowana.

- Tłumaczyłam ci na temat tego panno? Mów po imieniu.

My loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz