31

49 2 0
                                    

Wstałam z rana nawet wypoczęta. Wczoraj nieźle zabalowaliśmy lecz ja wypiłam tylko szampana i wino niskoprocentowe a tak cały czas bawiłam się na bezalkoholowych napojach. Reszta zaś zaszalała jeszcze bardziej. Ale nie żałuję tej imprezy. Jedynie nie mogłam pojąć, że Tom były facet Tamary nie mógł odpuścić. Był w tym klubie w tym samym czasie co my. Eric był zdenerwowany tak jak ja. Dziś postaram się o to by odpuścił ją raz na zawsze. 

Wzięłam szybką kąpiel i wybrałam z szafy lateksowe spodnie i do tego beżową bluzkę z dekoltem oraz beżowe bolerko z ekoskóry. Ubrałam to po czym nałożyłam na nogi czarne botki. Pomalowałam się lekko po czym zeszłam na dół by zjeść śniadanie. Zrobiłam na szybko jajecznicę z pomidorem i ją zjadłam. Gdy byłam gotowa ruszyłam do auta. Wsiadłam do niego po zamknięciu po czym skierowałam się do firmy. Miałam jechać na uczelnię, ale postanowiłam załatwić w firmie sprawę z tym Tom'em by odpuścił sobie Tamarę. Muszę znaleźć na niego jakiś haczyk. Pomoże mi w tym mój pracownik, który oprócz pracy papierowej jest dobrym informatyko-hakerem, więc ruszyłam do jego biura. Miał go na końcu korytarza, który był na przeciwko mego. Zapukałam.

- Proszę. - odpowiedział na co weszłam do środka. - Dzień dobry panno Evans. 

- Dzień dobry Leon. Mam do ciebie prośbę nie związaną z pracą. 

- Tak? Słucham w czym mogę pani pomóc?

- Potrzebuję informacji na temat Tom'a Waker'a. Wszystko czy został notowany z kim się spotyka czy coś bierze nielegalnego czy udziela się w jakiejś grupie przestępczej i do kogo dzwonił czy pisał. Znajdź wszystko by mieć dowody na niego. 

- Okej, a dowody w jakiej sprawie?

- Nękania mojej przyjaciółki.

- Postaram się to jakoś zrobić, ale to trochę potrwa. 

- Dobrze, ale postaraj się jakoś szybciej. To jest ważne.

- Rozumiem. Spróbuję szybko to zrobić.

- Dzięki.

Wyszłam od niego i ruszyłam do siebie. Miałam nadzieję, że szybko znajdzie jakieś informacje na jego temat. Muszę odkryć co on kombinuje. Zaczęłam szukać w internecie adresu jego zamieszkania. Po 5 minutach znalazłam. Spisałam to i wyszłam z biura by go poobserwować.

Zaparkowałam niedaleko domu jednorodzinnego gdzie mieszka. Czekałam na jakiś ruch z tamtej strony. Po 20 minutach wyszedł z domu Tom. Miał ze sobą jakąś torbę. Ciekawe co w niej jest. Zamknął drzwi i wsiadł potem do auta. Odpaliłam auto i po chwili gdy wyjechał z posesji ruszyłam za nim w odpowiednim odstępie. Chcę dowiedzieć się co robi.

Po 30 minutach jazdy dojechałam za nim w jakieś nieznane mi miejsce. Był to opuszczony magazyn na obrzeżach miasta. Zrobiłam z tego miejsca zdjęcie i z momentu gdy wychodzi z auta biorąc tą torbę. Zastanawiałam się co w tym miejscu jest. Jakieś walki nielegalne robią czy może siłownia? Nie, na pewno nie siłownia. Tak nie wygląda miejsce na siłkę oby nie była to jakaś speluna. Coś on kombinuje tylko nie wiem co. Siedziałam tu i obserwowałam już od pół godziny. W tym momencie zadzwonił do mnie Leon.

- Tak Leon?

- Hej. Odkryłem coś czego się nie spodziewasz.

- Mów co dokładnie.

- On prowadzi nielegalnie klub bokserski z handlem narkotykami. I naprawdę nazywa się Max Jones.

- Co? Przecież Tamara by o tym wiedziała gdyby coś z nim było nie tak.

- On nie brał narkotyków najwidoczniej gdy był z nią, a jak się nazywa to musiał skłamać, a ona uwierzyła. Ma też fałszywe dokumenty.

- Jak możemy to jemu udowodnić?

My loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz