19

80 1 0
                                    

*Aria priv*

Obudziłam się lekko kręcąc mi się w głowie. Chciałam jakoś się podnieść, ale niemal od razu padłam na łóżko.

Co jest? Gdzie ja jestem?

Spojrzałam na ręce i nogi. Zauważyłam, że mam je związane. Rozglądałam się dookoła by dowiedzieć się gdzie jestem. Byłam w jakimś pokoju gdzie stało tylko duże łóżko i jedna rozwalająca się komoda. Na przeciwko łóżka były drzwi. W dodatku leżałam w samej bieliźnie. Próbowałam się wydostać z tych kajdanek, ale nic to nie dało. W tym momencie ktoś wszedł do pokoju. Byłam w szoku gdy zobaczyłam kto przede mną stoi.

- Drake?

- Witaj księżniczko.

- Czemu ty to zrobiłeś? Mało ci kłopotów?

- Nie będę miał. Nikt cię tu nie znajdzie.

- Nie bądź taki pewny. Czemu mnie rozebrałeś?

- By ci było wygodnie.

- Nie musiałeś mnie zakuwać.

- Tak musiałem. Zwiałabyś przy nadarzającej się okazji.

W tym ma rację.

- Wypuść mnie!

- Nie. Jesteś moja.

- Nie jestem twoją własnością. Zniszczyłeś naszą relację już dawno temu.

- Przepraszam. Daj mi ostatnią szansę.

- Drake ja cię nie kocham. Nie chce być z tobą.

- Nie bądź taka pewna. Jeszcze się przekonasz, że będziemy razem. Nie wyjdziesz póki do mnie nie wrócisz.

Wyszedł z pokoju zakluczając drzwi. Miałam nadzieję, że Ivan zorientuje się o moim zniknięciu i powiadomi policję. Tęsknię za nim i martwię się o Eric'a. Co będzie jak się o tym dowie?

*Ivan priv*

Policja wzięła nagranie z kamery i pogadała z pobliskimi właścicielami sklepów. Ja ruszyłem do Eric'a by oznajmić co się stało. Wszedłem do jego budynku firmy i podszedłem do dziewczyny siedzącej za ladą.

- Dzień dobry. Czy jest Eric Evans?

- Dzień dobry. Jest. Był pan umówiony?

- Nie, ale to pilna sprawa.

- Proszę poczekać. Zadzwonię do szefa. - wybrała numer i zaczęła dzwonić. - Szefie jakiś pan do ciebie. Mówi, że to pilna sprawa... Dobrze. - powróciła do rozmowy ze mną. - Może pan iść. Ostatnie piętro.

- Dziękuję.

Ruszyłem szybkim krokiem w stronę windy. Wszedłem do niej i ruszyłem na ostatnie piętro. Po kilku minutach byłem na miejscu.

Zapukałem do jego drzwi. Po uzyskaniu zgody wszedłem.

- Cześć Eric.

- Cześć. Co cię tu sprowadza? - spytał.

- Nie będzie ci się to podobać.

- Mów.

- Arię porwano. - gdy to powiedziałem Eric zbladł i opadł na fotel.

- Co? Jak to się stało?

- Była w galerii z Niną. Gdy się rozstali ruszyła do garażu podziemnego. Tam ktoś ją uśpił i wciągnął do jej auta po czym odjechał.

- Dzwoniłeś na policję?

- Tak. Wzięli nagrania z kamer i pozbierali ślady. Mają dać znać gdy coś znajdą.

My loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz