Solangelo (UW)

10 1 0
                                    

"Na werandzie Wielkiego Domu czekał na nas ciemnowłosy młodzieniec. Miał na sobie wyblakłe czarne spodnie, podkoszulek The Ramones (punkt za gust muzyczny) i czarną kurtkę pilotkę. U boku miał miecz ze stygijskiego żelaza.

- Pamiętam cię - powiedziałem. - Jesteś Nicholas, syn Hadesa?

- Nico di Angelo. - Lustrował mnie wzrokiem przenikliwym i bezbarwnym niczym potłuczone szkło. - A zatem to prawda. Jesteś całkowicie śmiertelny. Otacza cię aura śmierci, poważne ryzyko śmierci.

Meg prychnęła.

- To brzmi jak prognoza pogody.

Nie uznałem tego za zabawne. Stojąc twarzą w twarz z synem Hadesa, przypomniałem sobie niezliczonych śmiertelników, których wysłałem do Podziemia za pomocą strzał zarazy. Zawsze wydawało mi się to doskonałą i zdrową zabawą - wymierzanie zasłużonej kary za paskudne uczynki. Teraz zaczynałem rozumieć strach w oczach moich ofiar. Zdecydowanie nie miałem ochoty stać na sądzie przed ojcem Nica di Angelo.

 Will położył dłoń na ramieniu Nica 

 - Nico, musimy znów porozmawiać o twoich umiejętnościach interpersonalnych. 

- Ej, ja tylko stwierdzam oczywiste. Jeśli to jest Apolloi umrze, to wszyscy mamy kłopoty. 

Will odwrócił się do mnie. 

- Przepraszam za mojego chłopaka. 

Nico przewrócił oczami. 

-  Mógłbyś nie...

- Wolisz serdecznego przyjaciela? - zapytał Will. - Albo drugą połowę?

- W twoim wypadku to raczej serdeczna irytacja - mruknął Nico.

- Oh, dorwę cię za to.

Meg otarła cieknący nos.

- Strasznie dużo się kłócicie, chłopcy. 

[...]

- Will, Nico, możcie przekazać pozostałym, że kolacja będzie za godzinę? Wtedy przekażę wszystkim najnowsze wieści. Póki co nikt nie powinien włóczyć się po obozie samotnie. Stosujcie system par.

-  Zrozumiano  - Will spojrzał na Nica. - Będziszc moją parą?

  - Cymbał - oznajmił Nico.

Po czym obaj wyszli, drocząc się. 

 Zapewne zastanawiacie się w tej chwili, co sądzę o tym że mój syn prowadza się: Nikiem di Angelo. Przyznaję, że nie rozumiem zainteresowania Willa dzieckiem Hadesa, ale jeśli mroczny i widzący przyszłość typ jest tym, który czyni Willa szczęśliwym... 

 Och. Zapewne paru z was zastanawia się, jak się czuję, widząc go z chłopakiem, a nie dziewczyną. Jeśli o to chodzi, to proszę bardzo. My, bogowie, nie przejmujemy się takimi sprawami. Osobiście miałem... policzmy, trzydzieści trzy ludzkie dziewczyny i jedenastu ludzkich chłopaków? Trochę straciłem rachubę. Moimi największymi miłościami byli oczywiście Dafne i Hiakintos, ale gdy się jest tak popularnym bogiem jak ja...

 Chwila. Czyżbym właśnie wyjawił wam, kogo lubiłem? Zrobiłem to, nieprawdaż? Na bogów Olimpu, zapomnijcie, że wymieniłem ich imiona! Czuję się taki zażenowany. Proszę, nie mówcie nikomu. W tym śmiertelnym życiu nigdy nie byłem w nikim zakochany!

[...]

Will i Nico siedzieli ramię w ramię, drocząc się radośnie. Stanowili tak rozkoszną parę, że czułem się opuszczony. Ich widok wywołał wspomnienia tych krótkich złotych miesięcy, które dzieliłem z Hiakintosem przed pojawieniem się zazdrości, przed tym okropnym wypadkiem... 

 - Nico - odezwałem się w końcu - czy ty nie powinieneś siedzieć przy stoliku Hadesa?

Wzruszył ramionami. 

- Formalnie tak. Ale kiedy siedzę sam przy swoim stoliku, dzieją się dziwne rzeczy. W podłodze pojawiają się szpary. Zombi wypełzają i zaczynają przechadzać się po sali. To powoduje spadek nastroju. A ja nie jestem w stanie tego kontrolować. Tak powiedziałem Chejronowi.

 - A to jest prawda? - zapytałem.

 Nico uśmiechnął się blado.

- Mam zaświadczenie lekarskie.

Will podniósł rękę.

  - Ja jestem jego lekarzem. 

-  Chejron uznał, że nie warto się o to wykłócać-  powiedział Nico. - Kiedy tylko siedzę przy stole z innymi ludźmi, no, na przykład ci tutaj... zombi trzymają się z daleka.  Wszyscy są szczęśliwi.

 Will pokiwał pogodnie głową. 

-  To jest naprawdę dziwne. Nie żeby Nico kiedykolwiek nadużywał swoich mocy, żeby uzyskać coś, czego chce. 

- Oczywiście, że nie - poparł go Nico."

strona 93-94, 96, 111, 112, Ukryta Wyrocznia


AAAA! Solangelo, mój jeden z ulubionych shipów...

Apollo i Boskie Próby: Moje ulubione fragmenty i cytatyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz