39. Uno i zakochane trzynastolatki

306 21 18
                                    

Britney siedziała u siebie w salonie, składając ubrania i oglądając kątem oka trzecią część "Harr'ego Pottera". Co prawda miło było obejrzeć sobie "Więźnia Azkabanu" po raz kolejny, aczkolwiek dziewczyna włączyła ten film głównie po to, żeby zakłócał jakoś tę ciszę, do której cały czas nie potrafiła się przyzwyczaić. Kiedy kończyła już składać swoje dresowe spodnie, spojrzała na telefon, na który przyszło właśnie jakieś powiadomienie.

od: Basia <3

Mam nadzieję że nie masz planów na to popołudnie, bo bedziemy u Ciebie za jakieś 10 minut. Życzę powodzenia w ogarnięciu syfu 💋

Britney patrzyła zdziwiona na tę wiadomość, nie do końca rozumiejąc, o co chodziło jej przyjaciółce.

Basia <3

Ale zaraz, jak to? Z kim będziecie???I czemu mówisz mi dopiero teraz??😭

Oj Britney, za dużo chcesz wiedzieć. Ciesz się że w ogóle cie uprzedziłam, bo reszta głosów była za tym, by była to w 100% niespodzianka. A teraz papa, ogarnij szybko mieszkanie czy co tam potrzebujesz ogarnąć (no ale oczywiście nie sprzątaj nie wiadomo jak, to nie inspekcja + raczej nie zdązysz)

ALE CZEKAJ JAK TO

Cały czas mocno zdezorientowana Britney przeleciała wzrokiem salon, z ulgą uznając, że jest posprzątany i ogarnięty. W końcu teraz spędzała w swoim mieszkaniu praktycznie cały swój czas, musiała dbać o to, by było tu znośnie. Nie lubiła, kiedy przestrzeń w której miała tak długo przebywać była zawalona i nieuporządkowana. Zaniosła poskładane już ubrania do swojej szafy, a następnie przeszła się po mieszkaniu, odkładając na miejsca jakieś drobne rzeczy.

Weszła do łazienki z chęcią ogarnięcia swojego makijażu, ale tak naprawdę nie wymagał on wielu poprawek. Makijaż był bardzo lekki - w końcu dziewczyna nigdzie teraz nie wychodziła, ale mimo to, zwłaszcza w te dni, podczas których nic nie robiła i mogła czuć się niesamowicie nieproduktywnie, lubiła mieć poczucie, że chociaż wygląd ma jako tako ogarnięty. Dziewczyna poprawiła rzęsy tuszem, wklepała jeszcze trochę korektora pod oczy i pomalowała usta błyszczykiem. Tak właściwie był to jej cały makijaż. Bardzo delikatny, szczególnie w porównaniu do tego, jaki nosiła zwykle w pracy, ale w ostatnim czasie zaczęła gustować w te bardziej stonowane odsłony. To było do niej mocno niepodobne, no ale gusty się przecież zmieniają.

 Prawda..?

Britney popatrzyła na siebie w lustrze nieco krytycznym spojrzeniem, zaczynając trochę żałować, że ten makijaż był aż tak lekki. W ostatnim czasie była bledsza niż wcześniej, a oprócz tego, po jej cieniach pod oczami można było wywnioskować, że się nie wysypia. Bo była to w sumie prawa. Może i po pogodzeniu się z Nowym było już lepiej, ale mimo wszystko, multum myśli i tak nie pozwalały jej tak łatwo zasnąć. Dziewczyna szybko jednak zrezygnowała z pomysłu, by zrobić sobie nowy makijaż. Było już za mało czasu. A poza tym, kto normalny robi sobie full tapetę, gdy siedzi sam w domu? Biorąc pod uwagę to, w jakim stanie widziano ją w szpitalu, Britney nie powinna odstraszyć swoim wyglądem znajomych z pracy. Tylko problem był taki, że nawet nie wiedziała, kto ją odwiedzi... Dziewczyna rozpuściła jeszcze włosy, które dotychczas związane były luźnym, nieco niechlujnym koczku, a następnie rozczesała je.

Po chwili skierowała swoje kroki do kuchni, by sprawdzić, co mogłaby zaproponować swoim niezapowiedzianym, anonimowym gościom. Wyciągnęła dwie paczki ciasteczek, paczkę chipsów, paluszki i żelki, czyli tak właściwie wszystkie słodycze, które przywiozła jej Basia. Wcześniej sama ich nie ruszyła. Nastawiła wodę na herbatę oraz kawę i w tym samym momencie usłyszała dzwonek do drzwi. Trochę zestresowana ruszyła więc do przedpokoju. Odetchnęła, a następnie cały czas nie wiedząc, kogo i czego powinna się spodziewać, otworzyła drzwi.

Ratownik serca || Historia z wątkiem shipu Notney z serialu &quot;Na sygnale&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz