30. Gentleman

328 26 12
                                    

Britney musiała pójść jeszcze do doktor Górskiej, by ogarnąć formalności i podpisać ostatnie dokumenty dotyczące wypisu. W tym czasie, Nowy, po wcześniejszym zaoferowaniu, odniósł już do samochodu torby przyjaciółki.

Oprócz formalności jednak, lekarka musiała przeprowadzić jeszcze z Britney ogólną rozmowę dotyczacą jej stanu zdrowia i zaleceń, do których powinna się stosować. Rozmowa trwała jednak znacznie krócej, niż w przypadku innych pacjentów, gdyż Górska dobrze wiedziała, że Britney, będąc ratowniczką medyczną, będzie świadoma tego, co powinna robić, a czego nie. Lekarka zwróciła jednak dziewczynie uwagę na jej wyniki badań krwi, w których było trochę niedoborów. Dziewczyna nie przejęła się tym jednak specjalnie, bo było to całkiem logiczne - ostatnio jadła mniej, a co za tym szło, dostarczała organizmowi nieco mniejszą ilość różnych witamin. Górska najbardziej jednak podkreśliła całkiem spory niedobór żelaza, co Britney również za bardzo nie martwiło, gdyż żelazo miała niskie praktycznie od zawsze.

Odkąd tylko zaczynała dorastać, miała słabe wyniki tego mikroelementu, tak więc w swojej diecie musiała go całkiem mocno uwzględniać. No a później, po śmierci taty, podczas zaburzeń odżywiania, to żelazo z nieco niskiego, przeszło do naprawdę bardzo niskiego poziomu. Julka chorowała wtedy na anemię, ale tak naprawdę, to nie było w tamtym czasie nawet kogoś, kto by się tym w ogóle zainteresował. Tak więc przez długi czas, po prostu żyła z niedokrwistością, w żaden sposób jej nie lecząc. Dopiero, gdy zaczęła mdleć na lekcjach w-f'u, a jej bóle głowy, zmęczenie, trudności w koncentracji i szereg innych objawów nasilały się coraz mocniej, zaczęła przyjmować żelazo z tabletkach.

Tak więc Górska, na koniec raz jeszcze zwróciła uwagę na wyniki badań krwi, przypomniała o kilku istotnych kwestiach dotyczących złamanego żebra, reszty obrażeń i opatrunków. Mówiła również o badaniach, na które Britney powinna się udać, no i oczywiście za jaki czas powinna się na nie udać. Zaleciła też bardzo dużo odpoczynku i dietę bogatą w przeróżne witaminy i składniki mineralne. No i uczuliła ją również na dbanie o swoje zdrowie psychiczne, zachęcając do podjęcia się jakiejś terapii, lub przynajmniej uczęszczania do psychologa. Kiedy wszystkie ważne kwestie zostały już z grubsza omówione, Britney złożyła ostatni podpis, podziękowała lekarce za wszystko i w końcu, zakładając na siebie kurtkę, wyszła ze szpitala.

Od razu uderzył w nią chłód tego październikowego popołudnia. Zimny wiatr delikatnie rozwiał jej włosy, ale dziewczyna nie zwróciła nawet na to uwagi. Cieszyła się, że może już wrócić do domu. Że teraz, będzie mogła wrócić już do swojego wcześniejszego życia. Że ten męczący pobyt w szpitalu się już skończył. Stała więc tak przez chwilę, po prostu pozwalając orzeźwiającemu powietrzu ogarnąć jej płuca i ciało. Mimo zimna, przepełniało ją przyjemne uczucie. Przyjemne do takiego stopnia, że jej kąciki jej warg uniosły się w lekkim, niepewnym uśmiechu.

– Już wszystko załatwione? – usłyszała nagle głos Nowego, co sprawiło, że otworzyła oczy.

Nie była nawet świadoma tego, że w ogóle je zamknęła.

– Tak – kiwnęła głową.

– No to możemy jechać – uśmiechnął się Nowy. – Ale zaraz – przerwał nagle, krzyżując ramiona na piersi i jeszcze raz spoglądając na Britney. – Bronka, do cholery jasnej, gdzie ty masz czapkę?! I szalik. I zapnij się lepiej, bo zaraz się rozchorujesz! – powiedział trochę nerwowo.

– Wyluzuj, nawet nie jest tak zimno – zaśmiała się, wsadzając ręce do kieszeni.

– No może i nie aż tak bardzo, ale z tego co wiem - a możesz mi uwierzyć, że wiem, bo jak już zapewne zdążyłaś zauważyć, jestem ratownikiem medycznym - po usunięciu części śledziony będziesz miała obniżoną odporność. A więc nie gadaj, tylko się zasuń – skwitował ją Nowak, na co ona prychnęła.

Ratownik serca || Historia z wątkiem shipu Notney z serialu "Na sygnale"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz