Wsiadł do samochodu i odjechał. Stałam jeszcze przez chwilę, bo tak bardzo nie chciałam, żeby odjeżdżał i zostawiał mnie samą, ale nie mogłam go zatrzymać, nie miałam prawa.
Weszłam do domu, gdzie od progu rodzice już czekali z pytaniami.
Mama-Gdzie byliście ?
– Na kolacji. Chcę się położyć.
Ojciec-Hana? Martwimy się o ciebie. Ostatni czas jest dla ciebie stresujący, ale masz częste wybuchy złości, niedojadasz i dużo śpisz…
– Jak sam zauważyłeś mam dużo stresu. Mam nadzieję, że po ślubie wszystko wróci do normy.
Mama-Zamieszkacie z nami ?
– Myślę, że kupimy wspólny dom, coś dużego, żebyśmy mogli się majać…
Mama-Naprawdę nie widzisz dla was szansy ?
– Mamo proszę, jestem zmęczona...
Wróciłam do pokoju i oparłam ciało o zamknięte drzwi. Rzuciłam torebkę na podłogę i uniosłam przed siebie dłoń.
Trzeba mu przyznać, że ma gust, pierścionek jest idealny. Idąc do garderoby zauważyłam w lustrze uśmiech na swojej twarzy, którego nawet nie poczułam.
…
Wszedłem do mieszkania, zdjąłem buty, zrzuciłem marynarkę i rozpiąłem koszulę. Nic nie robiąc położyłem się na kanapie i zacząłem rozmyślać.
JK-Co zrobić, żeby do niej dotrzeć…
Jimin-Jak było ?
Podniosłem wzrok na przyjaciela, po czym usiadłem.
JK-Sam nie wiem… ciężko ją rozgryźć.
Poczułem jak poduszka uderza w moje ramię.
Jimin-Mówiłem, żebyś dał spokój. Rin po takiej restauracji i pierścionku byłaby cała twoja…
JK-Możesz skończyć z Rin ?
Jimin-Nie, bo to dziewczyna dla ciebie i nie spocznę dopóki nie otrzeźwiejesz…
JK-Nie rozumiesz, że spotykając się z nią cały czas myślałem o Hanię ?
Jimin-Tego nie da się zrozumieć Jeongguk…
JK-Ta kobieta ma w sobie coś, czego pragnę…
Jimin-W takim razie przeleć ją w końcu i skończ zabawę w zbawiciela.
JK-Do cholery ! Nie chodzi mi o sex człowieku…
Wstałem z kanapy i szedłem w stronę swojego pokoju.
JK-Znalazłeś mieszkanie ?
Jimin-Cały czas szukam.
JK-To przestań. W końcu niedługo się stąd wyprowadzę i będziesz mógł tu zostać.
Jimin-Jak to ?
JK-Nie chcę go sprzedawać, więc ci je wynajmę za cenę kredytu plus opłaty.
Jimin-Mówisz poważnie ?
JK-Jesteś moim przyjacielem. Dobranoc.
Jimin-Dzięki Jeongguk.
…
Wczoraj ukazało się oświadczenie, a dziś jedziemy do pracy oficjalnie jako narzeczeni. Mój żołądek był skręcony na silny węzeł.
W pracy były plotki na nasz temat, jednak do samego końca trzymaliśmy dystans i nikt nie wiedział, czy jest coś między nami. Natomiast dzisiaj wszyscy już wiedzą, że Jeongguk to mój narzeczony.
Wszystko wydawało mi się małorealistyczne ze względu na mężczyznę, którego naprawdę pragnęłam mieć u boku.
Zeszłam na dół, gdzie Jeongguk już na mnie czekał. Zauważyłam, że jego wzrok zbłądził na moją dłoń, w której trzymałam kopertową torebkę. Zmieszałam się opuszczając rękę, a on delikatnie się uśmiechnął.
JK-Gotowa ?
– Nie. Czuję się, jakbym szła na wojnę.
JK-Więc chodźmy pokonać wszystkich razem.
W moim brzuchu rozeszły się motyle.
…
Wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy prosto do windy. Jechaliśmy sami co brunet wykorzystał i podszedł do mnie blisko.
JK-Nie stresuj się tak, bo jesteś tutaj szefową.
Położyłam dłoń na jego klatce piersiowej, po czym delikatnie na nią naparłam, czując mięśnie.
– Trzymaj dystans proszę…
JK-Cieszę się, że go nosisz.
Drzwi się rozsunęły, a my wyszliśmy, rozchodząc się do swoich biur.
Asystentka-Zarząd czeka pani Lee i prosi też o Pana Jeona.
Jungkook, słysząc to zawrócił, stając za mną, więc poszliśmy prosto do sali konferencyjnej. Zadawano nam dużo pytań, przez co nie do końca poszło po naszej myśli.
Po wszystkim wróciliśmy do mojego gabinetu, gdzie milczeliśmy przez chwilę.
JK-Mówiłem Ci, że musimy się poznać…
– Przecież powiedzieliśmy wyraźnie, że związek jest świeży poza tym nie mają prawa zadawać mi tych pytań ! Miałam znaleźć męża, i to zrobiłam…
JK-Hana to nie tak, oni obawiają się małżeństwa z układu, z którego nie będzie dzieci.
– Co ich obchodzą dzieci?
Nagle zakręciło mi się w głowie, a przed oczami ujrzałam ciemność.
JK-Hana…
![](https://img.wattpad.com/cover/367338765-288-k440358.jpg)
CZYTASZ
Królowa Lodu
FanfictionHana jest niezależną kobietą mającą dwadzieścia osiem lat. Ciężko pracowała by objąć posadę prezesa działu w firmie swojego ojca. Jej poukładane życie zaczyna się chwiać gdy zarząd firmy wymusza na niej małżeństwo jednak to nie jedyne zmartwienie ko...