33

84 9 0
                                    

Krzątałam się po kuchni zdenerwowana.

JK-Hana uspokój się proszę Cię. Stres w twoim przypadku nie pomaga.

– Postaw się w mojej sytuacji Jeongguk. Nie wiem, jak wszystko odbije się na firmie.

JK-Firma jest teraz twoim największym zmartwieniem, naprawdę ?

– Zawsze była ważna.

JK-Spraw byś to ty stała się dla siebie najważniejsza.

– Oj proszę Cię. Jak wyglądam ?

Mężczyzna zmierzył mnie z delikatnym uśmiechem na twarzy.

– Tak źle ?

JK-Dla mnie zawsze będziesz najpiękniejsza jednak widać gołym okiem, że coś jest nie tak Hana…

– Zrozumiałam…

Odeszłam do zlewu, by włożyć brudne naczynia do zmywarki. Poczułam jak ramiona mężczyzny obejmują moje barki.

JK-Kocham Cię…

Zostawiłam wszystko i obróciłam się w jego stronę, wtulając się w tors mężczyzny.

– Jest tak wiele rzeczy, które mnie martwią.

JK-Wiem…

Po mieszkaniu rozszedł się dźwięk dzwonka do drzwi.

– Jeongguk ?

JK-Proszę, zaufajmy im. Oboje są nam najbliżsi…

Pokiwałam głową, patrząc, jak mężczyzna odchodzi. Po chwili Jimin i Eun stali przede mną w milczeniu.

Eun-Pani Lee ?

– Eun jesteś u mnie w domu, nie bądź oficjalna…

JK-Usiądźmy w salonie.

Eun i Jimin byli nam bliscy, więc postanowiliśmy wyznać im prawdę z prośbą, by dochowali tajemnicy. Oboje byli zaskoczeni moją chorobą, więc daliśmy im chwilę na oswojenie i wyszliśmy do kuchni.

– Czy Jimin się nie wygada ?

JK-Hana znamy się od lat, zaufaj mi… musimy wiedzieć, co dzieje się w firmie.

– Wiem…

Nagle mężczyzna i kobieta znaleźli się w pobliżu.

Jimin-Razem z Eun będziemy się zbierać. Chciałbym życzyć pani powrotu do zdrowia…

– Bądź szczery Jimin. Wiem, że w firmie ludzie mnie nie lubią…

Jimin-To nie do końca tak… może jest Pani wymagająca, ale jako przełożona przestrzega pani praw pracownika co wszyscy cenimy.

JK-Może Jimin mógłby mówić Ci po imieniu ?

Oboje się zmieszaliśmy. Formalność była podstawą naszego życia.

– W zasadzie jest mi to obojętne. Mów, jak uważasz…

Eun-Możemy jeszcze chwilę porozmawiać ?

Pokiwałam głową i odeszłam z kobietą na bok.

Eun-Czy między wami jest wszystko dobrze ?

– Tak…

Zauważyłam, że w jej oczach zebrały się łzy.

– Eun nie rób mi tego…

Eun-Mogę Cię przytulić?

– Nie.

Mimo mojego sprzeciwu kobieta objęła moje ramiona. Domyślałam się, że tego potrzebowała, więc to odwzajemniłam.

– Proszę zajmij się firmą pod moją nieobecność.

Eun-Obiecuje. Ale ty Obiecaj, że wyjdziesz z tego i będziesz szczęśliwa z tym przystojniakiem.

Spojrzałam za siebie na Jeongguk, który stał przy wyspie z Jiminem. Faktycznie można było na niego patrzeć godzinami.

JK-Zmęczona?

– Trochę…

JK-W takim razie połóżmy się.

– A może spacer?

JK-Wieczorem?

– Tak… W życiu dużo mnie ominęło przez pracę. Pomóż mi to nadrobić Jeongguk…

Mężczyzna przytulił moje ciało.

JK-Pomogę…

Ten dzień upłynął nam spokojnie w swoim towarzystwie. Spacerowaliśmy po parku do późnej nocy.

JK-Chciałbym pokazać Ci kilka miejsc w najbliższym czasie, o ile będziesz się dobrze czuła…

– Chętnie…

Spojrzałam na uśmiechniętego bruneta, po czym połączyłam nasze usta w pocałunku.

Królowa LoduOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz