Mandy X Chester

rozdział 36

Siedzieliśmy przy jeziorze. Było już trochę ciemno, i robiło się zimniej.

Ja bym wytrzymał, ale nie wiem jak Mandy. Przytuliła się do mnie mocniej. Chętnie wrócił bym do domu, ale nie mogliśmy.

-Chester...?- wyrwała mnie z myśli.
-tak?!-
-pamiętasz jak szedłeś to Charlie?-
-jak mnie śledziłaś?!-
-...tak- spojrzała skrępowana
-no pamiętam. A co?!-
-kto to był, o tej osobie o której mówiłeś że cię nie lubi?-
-w zasadzie tooooooo każdy mnie nie lubi....heh....-

Mandy popatrzyła na mnie wzrokiem pytającym.
-...wszyscy...?-
-noooo tak jakby...- 👉👈
-za co niby?-
-długa historia!-
-....um....ok...?-
-wracając. Był to Bull- (kur Red Bull XDD)
-Co mu zrobiłeś?-
-czemu od razu ja?!- popatrzyła na mnie wzrokiem ,,bo kto inny? No w sumie bym się z nią zgodził

-tak jakby....dałem mu na urodziny wybuchający prezent... I trooooooooochę się mu nie spodobało.... Heh!-
-Chester!-
-co?!-
-jak tak mogłeś!-
-pomyliły mi się pudełka!-
-a na co było ci wybuchający prezent!-
-heh...dla ciebie!-
-CHESTEEEEEER!!!- no wkurzyłem ją na maksa. PRZYPADKIEM!!

Skrępowany, popatrzyłem na wodę. A może ją wrzucić?? Wtedy na pewno mi nie wybaczy. Ale może ochłonie?

Więc podniosłem ją.
-EJ!!! CO TY ROBISZ?!?!?!?!-
-ochłoniesz!- uśmiechnąłem się szeroko
-PUŚCI MNIE!-
-Na pewno?!- byłem już przy jeziorze
-NIE!!- przytuliła się do mnie mocniej.

-1 2 3!- wrzuciłem ją do jeziora.
-CHESTER!!- Śmiałem się przy brzegu jeziora, a Mandy chciała mnie zabić.

-NIENAWIDZĘ CIĘ!!!-
-oj ja ciebie też!-

pochyliłem się nad nią. Lecz nie spodziewałem się że złapie mnie za koszulkę i pociągnie.

-HEJ!!!-
-1:1-

Byłem cały mokry, w zasadzie jak ona. (😏)

Było coraz zimniej niż wcześniej. Wyszłem z wody, i podałem jej rękę.

______________________________________
😘 Witajcie kwiatuszki 😘
310 słów!
Pochwalę się, DOSTAŁAM ANGELO I MANDY ☺️
Szczerze, wolicie pov Mandy czy Chester'a? Czekam na odpowiedź ☺️

Miłej nocy/dnia IDŹ SPAĆ J- aaaa już nie nie nieeeee WAKACJE‼️‼️ 💋 😘 😘 ❤️

19.06.2024‼️‼️‼️