Następnego dnia Tom jak i zarówno Harry nie mieli najmniejszej ochoty na wyjście z łóżka. Tom bardziej jednak nie miał siły z powodu trzech orgazmów w nocy, a także jednego z samego rana, który właśnie skończył wykonywać Potter. Tom rozchylił powieki i przegryzając wargę zobaczył już teraz zadowolonego z siebie chłopaka, który „ czyścił " językiem spermę z kutasa.
— Jesteś okropny.—
— Szybki jesteś. Przed chwilą było „ oh tak Har świetnie ci idzie, mój cudowny wybraniec. "— starszy prychnął z uśmiechem poklepując miejsce obok siebie.
— Coś ci się przesłyszało.— Potter został zamknięty w uścisku, któremu towarzyszyły oczywiście pocałunki. Pamiętał doskonale co mówił do Toma dzisiejszej nocy, a ten zdawał się zadowolić swojego chłopca.
— Dzisiaj też śpisz ze mną?—
— A masz inne plany?—
— Zamiast spać możemy się tobą zająć.—
— Nie będę się z tobą pieprzył przy Syriuszu i Remusie.—
— Niedawno byłeś do tego bardzo chętny.—
— Wiesz.. niedawno dowiedzieli się całej prawdy o mnie jako horkruksie, nie chcę żeby mi tu zeszli na zawał.—
— Będziesz aż tak głośny? W takim razie myślę, że czym prędzej muszą wrócić.—
— No chyba, że nie zadowolisz mnie swoją długością.—
— Oh ja ci zaraz przypomnę kto się przed chwilą krztusił. Klękaj Potter.— powiedział Riddle, żeby usłyszeć śmiech bruneta, który z chęcią wykonał polecenie starszego prowokacyjnie patrząc mu w oczy.
§§§
— Jestem głodny.—
— Nie najedzony jeszcze?—
— Sperma to nie do końca pożywny posiłek Tommy.— powiedział zielonooki zakładając bokserki.
— Że jak mnie nazwałeś?—
— Tommy.— odwrócił się przegryzając nieco wargę widząc jak starszy wywraca oczami i podchodzi po swój szlafrok.
— Idziemy na obiad.—
— Dalej sami?—
— Wydaje mi się, że Fenrir zadowala właśnie twojego ojca chrzestnego razem z Lupinem.—
— Skąd takie przypuszczenia?—
— Bo to Fenrir. Jedyny wilkołak jakiego znam, który bardzo kocha seks.—
— A właśnie.. bo niedługo będę miał szesnaście lat i..—
— I to jeszcze rok do pieprzenia cię.—
— No wiesz. Myślałem, że dostanę jakąś fajną niespodziankę w urodziny.—
— Seksoholik.— Harry się zaśmiał udając się w stronę jadalni, słysząc jak Riddle podąża za nim.
— A ty przepraszam nie zapomniałeś spodni założyć?—
— Tak mi wygodnie.— powiedział czekając na Toma na korytarzu, a ten złapał młodszego w talii idąc dalej.
— Dobrze w takim razie, że śmierciożerców dzisiaj nie ma w posiadłości.—
— Zawsze tak chodzisz kiedy ich nie ma?—
— Oczywiście. Czarny Pan musi odpocząć od świata.—
Dwójka będąc już w pomieszczeniu usiadła do stołu czekając na skrzata, który zawsze przynosił im gotowe jedzenie. Podczas, gdy oni spokojnie jedli obiad, rozmawiając, pewni mężczyźni właśnie się zaspokajali.
CZYTASZ
Zmieniony los | tomarry 18+ |
Fanfiction𝑇𝑜𝑚 𝑅𝑖𝑑𝑑𝑙𝑒 𝑥 𝐻𝑎𝑟𝑟𝑦 𝑃𝑜𝑡𝑡𝑒𝑟 Harry widzi dziwne zachowanie Malfoya, a ten chce jedynie się zaprzyjaźnić. Voldemort za to chce chłopca tylko dla siebie. • 18+ • podteksty • przekleństwa • magiczne tomarry