47. ✓

459 33 2
                                    

Następnego dnia Tom jak i zarówno Harry nie mieli najmniejszej ochoty na wyjście z łóżka. Tom bardziej jednak nie miał siły z powodu trzech orgazmów w nocy, a także jednego z samego rana, który właśnie skończył wykonywać Potter. Tom rozchylił powieki i przegryzając wargę zobaczył już teraz zadowolonego z siebie chłopaka, który „ czyścił " językiem spermę z kutasa.

— Jesteś okropny.—

— Szybki jesteś. Przed chwilą było „ oh tak Har świetnie ci idzie, mój cudowny wybraniec. "— starszy prychnął z uśmiechem poklepując miejsce obok siebie.

— Coś ci się przesłyszało.— Potter został zamknięty w uścisku, któremu towarzyszyły oczywiście pocałunki. Pamiętał doskonale co mówił do Toma dzisiejszej nocy, a ten zdawał się zadowolić swojego chłopca.

— Dzisiaj też śpisz ze mną?—

— A masz inne plany?—

— Zamiast spać możemy się tobą zająć.—

— Nie będę się z tobą pieprzył przy Syriuszu i Remusie.—

— Niedawno byłeś do tego bardzo chętny.—

— Wiesz.. niedawno dowiedzieli się całej prawdy o mnie jako horkruksie, nie chcę żeby mi tu zeszli na zawał.—

— Będziesz aż tak głośny? W takim razie myślę, że czym prędzej muszą wrócić.—

— No chyba, że nie zadowolisz mnie swoją długością.—

— Oh ja ci zaraz przypomnę kto się przed chwilą krztusił. Klękaj Potter.— powiedział Riddle, żeby usłyszeć śmiech bruneta, który z chęcią wykonał polecenie starszego prowokacyjnie patrząc mu w oczy.

§§§

— Jestem głodny.—

— Nie najedzony jeszcze?—

— Sperma to nie do końca pożywny posiłek Tommy.— powiedział zielonooki zakładając bokserki.

— Że jak mnie nazwałeś?—

— Tommy.— odwrócił się przegryzając nieco wargę widząc jak starszy wywraca oczami i podchodzi po swój szlafrok.

— Idziemy na obiad.—

— Dalej sami?—

— Wydaje mi się, że Fenrir zadowala właśnie twojego ojca chrzestnego razem z Lupinem.—

— Skąd takie przypuszczenia?—

— Bo to Fenrir. Jedyny wilkołak jakiego znam, który bardzo kocha seks.—

— A właśnie.. bo niedługo będę miał szesnaście lat i..—

— I to jeszcze rok do pieprzenia cię.—

— No wiesz. Myślałem, że dostanę jakąś fajną niespodziankę w urodziny.—

— Seksoholik.— Harry się zaśmiał udając się w stronę jadalni, słysząc jak Riddle podąża za nim.

— A ty przepraszam nie zapomniałeś spodni założyć?—

— Tak mi wygodnie.— powiedział czekając na Toma na korytarzu, a ten złapał młodszego w talii idąc dalej.

— Dobrze w takim razie, że śmierciożerców dzisiaj nie ma w posiadłości.—

— Zawsze tak chodzisz kiedy ich nie ma?—

— Oczywiście. Czarny Pan musi odpocząć od świata.—

Dwójka będąc już w pomieszczeniu usiadła do stołu czekając na skrzata, który zawsze przynosił im gotowe jedzenie. Podczas, gdy oni spokojnie jedli obiad, rozmawiając, pewni mężczyźni właśnie się zaspokajali.

Zmieniony los | tomarry 18+ |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz