Rozdział 48

24 3 0
                                    

Młodzi uczeni niechętnie odeszli. Gdy odchodzili, jeden z nich nie mógł powstrzymać się od spojrzenia za siebie. Był ciekawy, dlaczego dobroduszny młody mistrz kręcił się wokół tak wielkiej bryły lodu.

Niespodziewany widok, który napotkał jego oczy sprawił, że wykrzyknął.

Jego towarzysze byli niezadowoleni. -Co ty tak nagle wyprawiasz?

-Nie, ja, oni...Młody mężczyzna był niespójny.

Ich rozmowa przyciągnęła uwagę pozostałych, którzy zatrzymali się jeden po drugim.

-Co się stało?

-Co się stało?

Młody mężczyzna wskazał za siebie.-Zobaczcie sami!

Kiedy zobaczyli scenę w kącie, ich oczy rozszerzyły się.

Pod niską ścianą młody mężczyzna w bieli był owinięty ramionami wysokiego mężczyzny w czerni. Z ich punktu widzenia widzieli tylko mężczyznę pochylającego się nad szyją młodzieńca, podczas gdy młodzieniec miał wyraz twarzy trudny do opisania.

Na tle światła i cienia, ich czarne i białe ubrania mieszały się, jakby byli jednym.

Po długim czasie odezwał się ktoś.

-Ah...Wyglądało na to, że odkrył, dlaczego wcześniej byli tak niepopularni.

-Dwóch młodych mistrzów ma takie relacje?

-Nie bądź niegrzeczny, nie bądź niegrzeczny. Po prostu udawaj, że nic nie widzieliśmy.

Nakrapiane światło i cień padały znad głowy. Shen Yu nie mógł powstrzymać się od zmrużenia oczu. Może był pobudzony przez światło, a może z innego powodu.

Delikatna skóra została zmiażdżona na czerwono, ale Shang JunLin wciąż nie chciał puścić, a czubek jego zębów delikatnie wbił się w niego. W porównaniu do zwykłego bólu, to uczucie było jeszcze bardziej nie do opisania. Ogień zapłonął pod jego skórą, a płomienie szybko się rozprzestrzeniły, wędrując wszędzie. Shen Yu był stopniowo miażdżony, a jego siła słabła.

Ramię, które trzymało jego talię, było silne i stabilne, podtrzymując go, by nie upadł.

Shen Yu nie mógł się powstrzymać od wyciągnięcia ręki, pożyczając siłę mężczyzny, aby się nie poślizgnąć.

Znajdowali się w ustronnym zakątku. Osoby postronne przychodziły i odchodziły, ale mało kto zwracał uwagę na to miejsce.

Ale to, że nikt nie zwracał na to uwagi, nie oznaczało, że nie miało to na niego wpływu.

Shen Yu od czasu do czasu słyszał dźwięki i kroki chodzące tam i z powrotem. Napięcie związane z możliwością bycia odkrytym w każdej chwili sprawiało, że coraz trudniej było mu się kontrolować.

Jego szyja była naznaczana kawałek po kawałku, jakby mężczyzna rościł sobie prawo do terytorium. Gdziekolwiek dotknął, rozkwitał kolejny wspaniały kwiat.

-Wasza Wysokość, ktoś przyjdzie....

 Shen Yu z trudem próbował wydobyć z siebie słowa. Kiedy w końcu udało mu się przemówić, zdał sobie sprawę, że jest niesamowicie zachrypnięty.

Dla Shang JunLin dźwięk ten był jak dolewanie oliwy do ognia.

W jednej chwili ramiona wokół talii Shen Yu zacisnęły się, a jego szyję przeszył mrowiący ból.

Shen Yu ledwo stłumił krzyk, który groził mu wydostaniem się z ust i zacisnął zęby. Palce ściskające czarną zewnętrzną szatę mężczyzny powoli się zwijały.

The Sickly Beauty Substitute Called It QuitsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz