W końcu przyszedł ten dzień w którym Lachesis i Ambrosius przeczytali ,,Złote żniwa'' od tego czego dowiedzieli się z tej książki miały zależeć ich losy. Lachesis przyniosła książkę do salonu i położyła ją na stole za nią do salonu wszedł Ambrosius niosący notatki. Ambrosius i Lachesis usiedli na kanapie i po chwili już w salonie zebrali się wszyscy pozostali. Jennifer patrzyła się na lekko poddenerwowanego Ambrosiusa a Fokion jak zawsze skupił uwagę na swojej siostrze i może troszkę na Ambrosiusu. Lachesis wymieniła spojrzenie z Charliem który już wiedział, że wzrok dziewczynki mówi, że ma się coś stać. Miriam i Jack przynieśli herbaty do salonu i postawili je na stoliku. Emilii miała nadzieję, że w końcu stanie się coś konkretnego Yusuf był nie wyraźny i martwił się o siostrę. Shila po raz pierwszy siedziała cicho. James był zaniepokojony ciszą która po raz pierwszy zapanowała w tym radosnym salonie. W salonie siedział również William obserwujący Jennifer. Jedyną osobą która sprawiała wrażenie, że ma na to wszystko wywalone był Lovi. Gdy już wszyscy usiedli to Lachesis popatrzyła się na spokojnego Liama.
-Zacznijmy więc.-powiedział Liam opanowanym łagodnym głosem. Ambrosius i Lachesis umówili się wcześniej, że to ona będzie opowiadać fabułę ,,Złotych żniw''. Lachesis jak zawsze z niezachwianym spokojem na twarzy zaczęła opowiadać historię.
-W kosmosie była piękna galaktyka a w tej galaktyce były piękne planety a na tych planetach były najpiękniejsze góry rzeki lasy i łąki a pomiędzy tym wszystkim żyły istoty zwane ludźmi. Ten piękny świat i niewinne istoty ukochała sobie bogini...-mówiła spokojnie Lachesis a wszyscy słuchali jej uważnie.-Bogini po czasie zrozumiała, że brak jej czegoś, że nie ma czegoś czego cieszyli się wszyscy inni... Zapragnęła rodziny ale nie chciała jej z miłości chciała jej bo była zazdrosna...
Lachesis pokazała ruchem ręki aby Ambrosius położył szkice przedstawiające trzy kulki na stole.
-Bogini wzięła trzy najbardziej ładne i najbardziej świecące gwiazdy... Gwiazdy potrzebowały bardzo dużo energii aby mogły przeżyć... Energię do życia zaczęły czerpać z planet dokoła co wpłynęła na życie istot mieszkających na tych planetach...Istoty aby ratować to co miały zaczęły błagać boginię o to aby zabrała gwiazdy... Bogini zezłościła się bo istoty chciały być wolne a nie mogły być wolne od niej od przeznaczenia... Gdy Bogini nie słuchała istot postanowiły same zniszczyć gwiazdy które były blisko ziemi...Były takie bezbronne... Bogini rozerwała istotę na pół i tego dnia wszyscy dowiedzieli się, że gwiazdy mogą karmić się energią innych istot...Po wchłonięciu pierwszej istoty przebudziła się najsilniejsza z gwiazd... Bogini widząc co się stało chciało obudzić pozostałe dwie gwiazdy rozerwała zatem na pół pozostałe istoty które się jej zbuntowały... Tak przebudziła się drug gwiazda... Brat i siostra... Trzecia gwiazda nie chciała się jednak obudzić...
Bogini nie postawiły się jej siostry które były rozbawione jej zachowaniem... Bogini nie powstrzymali bogowie bo była przeznaczeniem i mogła ich zniszczyć kiedy chciała razem z siostrami...
Bogini mordowała istoty aby ostatnia gwiazda miała się czym pożywić a pomagali jej w tym...Lyr bo wydawała z siebie najbardziej piękne i przerażające zarazem dźwięki... Ret bo z jego pięknych sieci nie dało się uciec... Istoty tak okrutne z natury, że sami bogowie się ich bali... Lyr i Ret zrobili żniwa w których to istoty były plonami do zbioru... Gdy istoty zrozumiały, że opór nie ma sensu straciły chęć do życia... Z dnia na dzień planety umierały a istoty przychodziły w szeregach ubrane w ładne białe szaty aby złożyć ofiarę ostatniej nieprzebudzonej gwieździe której pilnowała rodzeństwo... Bogini zniszczyła wszystkie piękne planety lasy łąki góry i rzeki które tak bardzo kochała a gwiazda nadal się nie przebudziła... Bogini myślała, że była bezkarna ale był to fałsz... Przyszedł on tego którego bali się wszyscy Bogobójca... Sam walczył z Boginią oraz dwójką gwiazd, które były za słabe żeby go pokonać... Bogobójca walczył z Boginią dwa dni... Gdy kobieta zrobiła jeden nieuważny ruch wbił w nią swe szpony a jej złota krew doleciała do ostatniej gwiazdy... Blask gwiazdy oślepił Bogobójcę... Bogini wyrwała mu serce nie widząc tego, że bogobójca rozszarpał jej szyję...Padli oboje...
CZYTASZ
Miłość w nowiu
RomanceMłoda pełna energii i szczęścia dziewczyna zostaje wciągnięta przez grupkę trójki złych istot w pokręcony świat istot magicznych i legendarnych. Zostaje postawiona przed wyborem walki o życie albo poddanie się i śmiercią. A w tym wszystkim ma proble...