Już od trzech dni trwały poszukiwania czegoś na temat Gydy i jej demonicznej formy. Te trzy dni były pełne niespodzianek. Po pierwsze okazało się, że pokoje dopasowują się do ludzi więc Jennifer była bardzo zdziwiona gdy rano obudziła się w miękkim łożu z baldachimem a jej pokój wyglądał jak średniowieczna komnata królowej. Ambrosius natomiast obudził pierwszego dnia wszystkich głośnym krzykiem. Gdy wszyscy poszli zobaczyć co się stało okazało się, że Fokion zakradł się do jego pokoju w nocy bo nie mógł spać wszedł mu pod kołdrę i wylegiwał się przy Ambrosiusu tak jak szczeniaczek. Fokion dostał delikatnie po głowie od Ambrosius, a potem musiał słuchać wykładu zdenerwowanego Loviego i Miriam którzy tłumaczyli mu, że nie wolno się zakradać do ludzi nocą. Lachesis uprzedziła natomiast Ambrosiusa, że obok okna Fokiona zamieszkały ptaki więc jej brat może się zakradać do jego łóżka jeszcze nie raz. Z innych ciekawszych rzeczy Lachesis i Ambrosius szybko czytali książki więc został tylko jeszcze jeden dzień aby przeczytali je wszystkie dobrze im się przebywało w swoim towarzystwie dlatego praca szła im tak szybko. Miriam spędzała teraz dużo czasu z Jackiem co jej się bardzo podobało. Mogli na spokojnie ze sobą porozmawiać o wszystkich. A poza tym Miriam tak samo jak i Fokion dbali o to aby wszyscy byli najedzeni. Jennifer natomiast zastanawiała się nad swoja przyszłością. Jennifer chciała iść na studia, ale na razie jej życie było zagrożone i obawiała się, że może to potrwać długi czas. W tych rozmyślaniach pomógł jej Liam. Mężczyzna zaproponował jej bardzo wygodny sposób bo wierzył w umiejętności dziewczyny, zaproponował nastolatce studia dwu miesięczne. Liam miał takie znajomości, że specjalnie dla Jennifer mógł załatwić takie coś. Wyglądało by to jak studia zaoczne tylko, że Jennifer musiała by nadrobić wszystkie prace, które trzeba było wysłać przez trzy lata na zaliczenie każdego przedmiotu. Jennifer była zachwycona tym pomysłem, pozwalało jej to na zrobienie kilku studiów w krótkim przedziale czasu a potem dostała by dobra pracę. Ffokion bardzo się cieszył, że Jennifer jest szczęśliwa a Ambrosius poparł ten pomysł i obiecał ją wspierać. U Ambrosiusa można też było zobaczyć inne nastawienie do Fokiona którego nie traktował już jako rywala do serca Jennifer. Atmosfera ogólnie była bardzo miła w domu Liama wszyscy zachowywali się tak jak rodzina.
W końcu czwartego dnia Ambrosius i Lachesis przeczytali wszystkie książki. I przyszli opowiedzieć o tym co znaleźli. Wszyscy zaczęli zbierać się w salonie. Gdy Ambrosius usiadł na kanapie Fokion od razu położył swoją głowę na jego nogach. Lachesis również usiadła obok Ambrosiusa trzymając kartkę w dłoni. Lovi, który przez cały czas pomagał w noszeniu książek uśmiechnął się do Lachesis.
-Mówcie co znaleźliście.-powiedziała Jennifer wybiegając z kuchni w rękach trzymała tackę na której leżały kubki z sokiem.
-Uspokój się ty narwańcu.-krzyknął Jack, który niósł ciasto i szedł za nią. Miriam która już siedziała na kanapie odwróciła się w ich stronę Jack uśmiechnął się do niej a Miriam zaczerwieniła się lekko na twarzy.
-Dziękuje, że przynieśliście napoje i ciasto.
-Nie ma za co dziękować.-odpowiedziała jej wesoło Jennifer kładąc tackę na stół i siadając obok niej. Jack też odłożył ciasto na stół. Jennifer posunęła się aby zrobić miejsce chłopakowi tak aby to on siedział obok Miriam. Jennifer wychyliła się aby zobaczyć Ambrosiusa, chłopak od razu wyczuł jej wzrok na sobie i spojrzał się na nią. Jennifer uśmiechnęła się do niego, Ambrosius zarumienił się i odwzajemnił uśmiech. Lachesis popatrzyła się na Jennifer a potem na Ambrosius i w końcu przerzuciła wzrok na Loviego, który patrzył się na Liama.
-A więc co znaleźliście?-zapytał się miłym głsoem Liam gdy wszyscy już zasiedli na swoich miejscach.
-Znaleźliśmy zaszyfrowany kod.-powiedziała Lachesis.-Był dosyć trudny myślałam nad nim całą noc ale udało mi się go rozszyfrować.
CZYTASZ
Miłość w nowiu
RomanceMłoda pełna energii i szczęścia dziewczyna zostaje wciągnięta przez grupkę trójki złych istot w pokręcony świat istot magicznych i legendarnych. Zostaje postawiona przed wyborem walki o życie albo poddanie się i śmiercią. A w tym wszystkim ma proble...