*Rose pov*
Do salonu wszedł Niall z małym chłopcem na rękach, uśmiechnęłam się mimowolnie na widok Nialla z dzieckiem był naprawdę słodki. Usiedli koło mnie a Theo jak mnie zobaczył od razu przytulił się do Blondyna.
- Ej Theoś nie wstydź się to jest Rose - powiedział Niall a mały spojrzał najpierw na mnie a potem na niebieskookiego.
-Ujek to twoja dziewczyna ? - zapytał cicho chłopiec a ja zaczęłam się cicho śmiać
- Nie, to tylko moja przyjaciółka - powiedział Niall a chłopiec od razu posmutniał - ej co jest mały ?
- no bo szkoda że nie jesteście razem, bo ładnie razem wyglądacie- powiedział chłopczyk a ja w tym Momocie zakrztusiłam się sokiem który właśnie piłam.
- chcesz oglądnąć jakieś bajki ? - zapytałam zmieniając temat na co Theo usiadł między mnie a Nialla. Zaczęliśmy oglądać epokę lodowcową, mały był zadowolony bo Niall przyniósł popcorn. W trójkę się zajadaliśmy i oglądaliśmy czasem się wygłupialiśmy. Po filmie ja i Niall skapnęliśmy się że Theo śpi przytulony do mnie.
- Zaniosę go do mojego pokoju - powiedział cicho Niall i wziął małego na ręce
- Rose też ma iść - powiedział nagle cichym głosikiem chłopiec z tego co widziałam to dalej miał zamknięte oczy.
Niall popatrzył na mnie a ja tylko wzruszyłam ramionami i poszłam za chłopakami. Blondyn malucha położył na łóżku a sam się położył obok dzieciaka, ja tylko jak ten debil stałam i patrzyłam się na ten piękny widok. Niall wziął przesunął siebie w małego tak żeby zrobić mi miejsce wiec położyłam się koło małego.
- podobny do ciebie - powiedziałam
- ta, tylko że on ma naturalny kolor włosów - zaśmiał się Niall
- oj no przestać - położyłam się bardziej na boku żeby mieć większy widok na Nialla. Zaczęłam się zastanawiać że ta sytuacja w jakiej teraz się znajduje czyli leżenie z dzieckiem i chłopakiem na łóżku to właśnie jest tak jak sobie kiedyś wyobrażałam żeby leżeć tak z kochającym cię mężem i dzieckiem małym a w nogach by leżał pies, ale to tylko dziecinne głupie marzenia.
- nad czym tak myślisz?- zapytał blondyn
- nad życiem - wyszeptałam
- a dokładniej ?
- no wiesz ciekawa jestem jak to będzie za np. 20 lat czy tak jak sobie zawsze wyobrażałam czyli że będę miała kochającego męża, dzieci dom że jak do niego wejdziesz to od razu poczujesz rodzinną atmosferę, że będę miała psa który zawsze będzie brodził dzieci wiesz że będę miała dom i rodzinę taką jaką zawsze chciałam. Czy będzie tak jak teraz czyli będę zwykłą samą nic nie wartą dziewczyną - powiedziałam patrząc w jego oczy
- ej nie jesteś nic nie wartą dziewczyną
- i ty w to wierzysz?
- ja to wiem kochanie- kochaniekochaniekochanie to słowo siedziało mi w głowę, nic już więcej nie odpowiedziałam tylko patrzyłam się na małego, i teraz się skapłam że malec ma na sobie ogrodniczki i będzie mu nie wygodnie, natychmiast usiadłam na łóżku i zaczęłam rozpinać małemu spodenki, Niall widząc to od razu mi pomógł podniósł małego a ja mu ściągnęłam spodenki i bluzę na zamek którą miał na sobie. Aż cud że się nie obudził, przykryłam go kołdrą i pocałowałam w czułko.
- zjadła bym coś, i chodź na dół bo go obudzisz - wzięłam chłopaka za rękę i pociągnęłam tak że zszedł z łóżka i wyszliśmy cicho z pokoju zostawiając uchylone drzwi żeby w razie czego mogli byśmy usłyszeć Theo jak by płakał. Udaliśmy się do kuchni ja od razu usiadłam na blacie kuchennym co jak co ale on to jest wygodny, Niall poszedł do lodówki i tak stał przez dobre pięć minut aż popatrzył na mnie z otwartymi szeroko oczami jak by wpadł teraz na pomysł.
CZYTASZ
Drink, Fuck , Talk , Cry / N.H
FanfictionOna- pogubiona dziewczyna uciekająca od rzeczywistości i problemów. On- chłopak który był Bad boyem do póki jej nie poznał.