Rozdział 16.2

1.5K 67 5
                                    

Głosujcie i komentujcie :*

*ROSE POV*

Nie wierzę w to co się stało, ja poszłam z Niallem do łóżka. Nie to że mam jakies ale, no ale jednak nie powinniśmy byli tego robić, jednak nie żałuję. Otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam uśmiechniętego blondyna wpatrującego się we mnie.

-Dzień Dobry księżniczko.- powiedział i cmoknął mnie w usta.

-Hej Ni.- powiedziałam cicho.

-Co jest?- spojrzał na mnie zmartwiony.

-Nie uważasz że nas troszkę poniosło?- spojrzałam na niego.

-Owszem poniosło nas, ale teraz wiem że ja naprawdę cię kocham- powiedział i mnie pocałował.

-Też cię kocham Niall, ale co z Seleną?- położyłam głowę na jego klatce piersiowej.

-No nic, będę płacił na dziewczynki.- powiedział, chciałam coś powiedzieć jednak nie było mi to dane ponieważ usłyszałam płacz Leosia. Ubrałam koszulkę Nialla a raczej Lukea no ale nie ważne, i swoje majtki. Poszłam do pokoju w którym leżał mój synek i zobaczyłam jak płakał, dlatego szybko wzięłam go na ręce i zaczęłam go kołysać. Podeszłam do okna i „podziwiałam" widoki za nim, poczułam jak czyjeś silne ramiona przytulają mnie do swojego torsu i zobaczyłam dużą dłoń Nialla na główce Leonka. Mały momentalnie się uspokoił, staliśmy tak dobre piętnaście minut do póki dzidziuś nie usnął. Ostrożnie włożyłam go do łóżeczka, ale musiałam go od razu wyjąć z niego ponieważ zaczął płakać. Irlandczyk się uśmiechnął i przejął ode mnie dzieciaka, po czym chwycił mnie za rękę i zaprowadził z powrotem do sypialni. Położył się na łóżku, kładąc synka na swojej klatce piersiowej, spojrzał na mnie i ruchem ręki pokazał mi abym położyła się obok. Wiec też tak zrobiłam, położyłam się koło nich ale oczywiście Niallowi się to nie spodobało i przysunął mnie tak że moja głowa była na barku chłopaka a maluch dalej na jego brzuchu. Wsłuchując się w bicie serca chłopaka zamknęłam oczy i odpłynęłam. Usłyszałam jakieś chichy nad głową dlatego powoli otworzyłam oczy i najpierw spojrzałam na blondyna który też otworzył oczy, chłopak uśmiechnął się i mnie pocałował, a ja jak zawsze oddałam pocałunek.

-Oooooo....- Usłyszeliśmy za sobą dlatego szybko oderwaliśmy się od siebie i pojrzeliśmy w tamtą stronę. Zobaczyłam tak Luke, Columa, Louisa, Liama, Harrego, Ashtona, Michaela. Szybko wstałam z łóżka i podbiegłam do brata żeby się do niego przytulić.

-Dobra gołąbeczki ubierzcie się i widzimy się na dole.- Powiedział mój brat, kiedy się od siebie odsunęliśmy, i wyszli z pokoju. Spojrzałam na blondyna który podszedł do mnie już sam, bo Leo został na łóżku i wbił się w moje usta. Po małej scence kiedy oddawaliśmy sobie czułość, blondyn spojrzał mi w oczy.

-Rose zostaniesz moją dziewczyną?- zapytał a ja w odpowiedzi bez namysłu pocałowałam go w usta.- rozumiem że to była odpowiedzieć- powiedział kiedy oderwaliśmy się od siebie.

-jak najbardziej.- powiedziałam biorąc malucha na ręce i wychodząc z pokoju. Kiedy zeszliśmy do salonu, to każda z szczerzących się twarzy odwróciła się w naszą stronę. Spojrzałam na Nialla który tylko dyskretnie wzruszył ramionami, przez co tylko wywróciłam oczami.

-Na co się tak lampicie?!- powiedziałam głośno, za głośno bo mały zaczął płakać a Niall go uspokajać.

-Wiesz, zastanawialiśmy się czy jak wrócimy to będziecie razem.- Powiedział Luke.

-No popatrz, jesteśmy razem a teraz przepraszam ale mielimy w planie iść na spacer- powiedziałam i wzięłam od Nialla malucha. Blondyn uśmiechnął się i ruszył za mną na przedpokój w którym ubraliśmy buty i poszliśmy do domu blondyna. Wzięliśmy z niego wózek w którym po chwili był nasz synek, ruszyliśmy w stronę parku który łączył się z plażą. Spojrzałam na blondyna który trzymał na rękach Leosia, widać było że maluch daje dużo szczęścia Niallowi. Mogła bym mieć tak już cały czas, ale jedno pytanie chodzi mi po głowie, co z Seleną? Przecież ona zaraz będzie rodzić, a Niall wybrał tak jakby mnie zamiast jej. A ona go bardziej potrzebuje, dziewczynki go potrzebują. Zanim zorientowałam się Niall stał bardzo blisko mnie, i patrzy mi prosto w oczy, i widziałam w nich zmartwienie.

-Rose wszystko w porządku?- zapytał.

-Tak, zamyśliłam się przepraszam- powiedziałam.

-O czym tak myślałaś?- pocałował mnie w czoło.

-O Selenie- powiedziałam cicho, a jego ciało się spięło.

-A o czym dokładnie?- powiedział gdy usiedliśmy ma ławce.

-Niall, ona cię teraz potrzebuje.- powiedziałam.

-Przecież sama powiedziała żebym wybrał, wiec wybrałem ciebie.- powiedział blondyn.

-Dlaczego?- spojrzałam na niego.

-Dlatego że cię kocham, i zdałem sobie z tego sprawę kiedy cię zobaczyłem ledwo żywa, zrozumiałem wtedy że jak cię stracę to nie wiem co zrobię, zrozumiałem że cię kocham i nie mogę cię stracić- powiedział i objął mnie ramieniem.

-A ja nie chce ciebie- wyszeptałam a chłopak od razu mnie pocałował.
-Wracajmy już bo zaraz zacznie padać- powiedział i wstał z ławki wkładając małego do wózka.

-Masz racje wracajmy.- uśmiechnęłam się i wstałam. Szliśmy trzymając się za rękę, nie wiem jak chłopak prowadził wózek bez problemu i trzymał mnie za rękę. Do domu doszliśmy kiedy już kropiło, wzięłam Leosia na ręce i poszłam z nim do jego pokoju, położyłam go na przewijaku i zmieniłam mu brudną pieluchę. Dzieciaczek usnął wiec włożyłam go do łóżeczka i zeszłam do chłopaków.

-Czemu nic nie powiedzieliście że przyjeżdżacie?- zapytałam.

-Bo chcieliśmy wam zrobić niespodziankę.- uśmiechał się Louis.

-Ale jednak mogliście nas uprzedzić.- stwierdziłam.

-Cokolwiek siostra, mam pytanie. Wy jesteście razem a co z Seleną?- zapytał Luke.

-Nic, już jej nie będzie.- powiedział Niall i mnie pocałował.

-Nareszcie tej suki nie będzie!- krzyknął Lou.

-Lou, może nie będzie ona no wiecie częstym gościem u nas no ale będzie.- powiedziałam cicho.

-Niby dla czego?- pisnął jak dziewczynka.

-Bo ona jest w ciąży z Niallem, a przypominam ci że każde dziecko musi mieć ojca.- powiedziałam.

-Wiesz, ja ci tak samo mówiłem kiedy przyjechał Niall..- powiedział tym razem Luke.

-Ty lepiej siedź cicho.- ostrzegłam brata.

-Dobra bobra.- uniósł ręce w geście obronnym.

-Nie chce być nie grzeczny, ale radził bym ci zrobić testy na ojcostwo.- powiedział Liam.

-Myślicie że Selena była by wstanie minie zdradzić?- zapytał blondyn.

-Tak właśnie myślimy.- powiedzieliśmy wszyscy w tym samym czasie.

-Pomyśle nad tym, ale już o niej nie gadajmy.- mruknął blondyn.

-No tak przecież Rose była by zazdrosna.- zaśmiał się Ash.

-A żebyście wiedzieli że tak jestem zazdrosna.- zaśmiałam się a po chwili dołączyła do mnie reszta.

-Dobra dzieciaczki mi idziemy spać, jak będziecie się seksić to po cichu jak mogę prosić.- powiedział Harry i wyszedł z salony a za nim wszyscy. Kiedy zostałam sama z Niallem ten mnie namiętnie pocałował.

-To co idziemy się seksić?- uśmiechnął się zadziornie i mnie pocałował.

-Na ten miesiąc już wyczerpałeś limit.- powiedziałam z uśmiechem i odsunęłam się od niego.

-Kiedy?!- pisnął.

-W nocy.-powiedziałam i poszłam do sypialni a chłopak za mną. Poszłam do łazienki wktórej wzięłam szybki prysznic, ubrałam majtki i koszulkę blondyna i od razuweszłam do łóżka. Chłopaka nie było przez jakiś czas wiec pewnie tez brałprysznic, po dobrych 20 minutach przyszedł i położył się obok. Przytulił się domoich pleców szepcząc kocham cię i dobranoc usunęliśmy...    

___

Siemka, no i jest o to rozdział :)

Drink, Fuck , Talk , Cry / N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz