*ROSE POV*
Jest trzecia w nocy, a ja nie śpię, tylko leżę w łóżku przykryta kołdra po samą głowę. Za oknem jest potworna burza, której się cholernie boję, ale to jak każdej, jak na koniec listopada to jest bardzo dużo burz, nie wiem jak to możliwe no ale trudno podobno mają być przez tydzień, może jakoś wytrzymam. A na dodatek żeby mi to wszystko ułatwić, o to nie ma prądu. W domu jest tylko Niall bo chłopaki wyjechali do swoich rodzin już jakieś dwa tygodnie temu. Boję się wejść do pokoju chłopaka bo nie wiem czy przypadkiem nie będzie tam Megan. Odkąd „przyłapała" mnie i Nialla na przytulaniu się, to minęły dwa tygodnie, 3 dni, 7 godzin, 36 minut. Tak liczę sama nie wiem czemu, ale liczę. Gadam z blondynem ale bardzo mało, ponieważ zazwyczaj jest u nas Megan i nie pozwala Niallowi ze mną rozmawiać, miała się tu przeprowadzać ale z tego co podsłuchałam to na razie się wstrzymają. Tamta akcja w której robiłam Nillowi dobrze przeszłą w niepamięć, ale tylko dla nie, ja jakoś nie potrafię o tym zapomnieć, nawet nie wiem czy chce. Wstałam z łóżka i powoli skierowałam się do pokoju blondyna, uchyliłam lekko drzwi żeby zobaczyć czy jest sam, i był. Cicho weszłam do jego pokoju, jakoś nie chciało mi się spać wiec stanęłam przy ścianie na której wisiały gitary chłopaka. Stałam tak dobre 15 minut, ale usłyszałam za sobą jakieś szmery, wiec się odwróciłam, ale od razu tego pożałowałam. Krzyknęłam przestraszona, przede mną stał Niall z kijem bejsbolowym bez niczego.
-co ty tu kurwa robisz?- Powiedział troszkę wkurzony.
-oglądam- powiedziałam cicho i zakryłam rękami oczy gdy zorientowałam się że jest goły.- ymm mógł być się ubrać?
-co? A tak- słyszałam jak się ubierał- dobra już- powiedział a ja powoli otworzyłam oczy i zobaczyłam chłopaka który siedział na łóżku- wiec powiesz czemu oglądasz moje gitary o 3 w nocy?
-powiesz czemu śpisz bez majtek?- zapytałam i usiadłam koło niego
-nie odpowiada się pytaniem na pytanie.
-ale za to odpowiada się na pytanie
-okey, śpię bez majtek ponieważ trzeba przewietrzyć co nie co, a ty czemu nie śpisz?
-burza jest- powiedziałam cicho, właśnie od tego wszystkiego zapomniałam o niej. Blondyn nic nie powiedział tylko położył się na łóżku, ale jak zobaczył że dalej siedzę w miejscu to chwycił mnie za biodra i przysunął ta że na nim leżałam. Chciałam zejść z niego ale nie pozwolił mi, ponieważ mocno trzymał mnie za biodra. Położyłam głowę na jego torsie, chłopak otulił swoimi wielkimi jak i też ciepłymi ramionami. Z Niallem zachowujemy się jak przyjaciele, którymi zresztą jesteśmy, ale chyba tylko my tak uważamy, bo chłopaki twierdzą że bardziej jak para, co nie odpowiada mi ani blondynowi. Spędzamy ze sobą trochę więcej czasu, ale dalej nie wiem czy się pogodziliśmy. Leżeliśmy jeszcze trochę w ciszy, jednak postanowiłam ją przerwać.
-Niall czy... czy my no wiesz... czy dalej masz mi za złe za tamo?- zeszłam z niego
-czy za złe tak mam, ponieważ nie wiem dalej dlaczego, a czy zły jestem, no może troszkę jestem- powiedział patrząc mi w oczy- powiesz mi dla czego się głodowałaś?- zapytał
-dobrze, ale jutro bo jestem zmęczona- ziewnęłam. Chłopak zaśmiał się i mnie przytulił do siebie, przy nim czułam się bezpiecznie, mogłabym być w jego ramionach aż do końca życia i jeden dzień dłużej.
-właśnie widzę że jesteś zmęczona- powiedział cicho chłopak, ja tylko w zrozumieniu pokiwałam głową że się z nim zgadzam. Byłam tak zmęczona że nic już nie odpowiedziałam, słyszałam jak chłopak robi zdjęcie, mi albo nam. Ale długo nie musiałam czekać na sen, bo od razu odpłynęłam.
Obudziłam się, i pierwsze co zrobiłam po otwarciu oczu to spojrzałam na chłopaka, który sobie smacznie spał. Miał lekko uchylone wargi, ja od razu poczułam wielką chęć pocałowania go. Powoli nachyliłam się nad blondynem, i złożyłam na jego ustach czuły pocałunek. Wstałam z łóżka i poszłam do kuchni z zamiarem zrobienia nam śniadania. Postanowiłam zrobić gofry, kiedy skończyłam gotować poczułam czyjeś ręce na swoich biodrach, od razu wiedziałam do kogo one należą. Odwróciłam się do Nialla przodem, a chłopak od razu wbił się w moje usta, całował mnie z pasją, namiętnością i czułością. Pogłębiliśmy pocałunek, ale jak zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebie z niechęcią.
-co ty dziś taka spięta?- wyszeptał blondyn do mojego ucha, przygryzając jego płatek
-nie wiem tak jakoś- wzruszyłam ramionami
-mam sposób żeby cię odprężyć- powiedział po czym wyszedł z kuchni, zapominając o śniadaniu przygotowanym który stał na stole poszłam za chłopakiem. Znalazłam go w jego łazience jak nalewał do wanny wody, blondyn odwrócił się w moją stronę i na mój widok się uśmiechną.- zrobiłem ci relaksującą kąpiel- powiedział uśmiechnięty Ni.
-dobra, ale pod warunkiem- pojrzał na mnie pytająco- wykąpiesz się ze mną- podeszłam do niego i go namiętnie pocałowałam. Teraz stoją przed blondynem nago, a chłopak siedzi już w wannie. Weszłam do wanny i usadowiłam się przed Niallem. Chłopak zaczął myć moje ciało gąbką, a ja pod jego dotykiem rozpływałam się, co jakiś czas blondyn składał pocałunki na mojej szyi, robiąc malinki. W pewnym Momocie chłopak odwrócił mnie do siebie przodem i złączył nasze usta w całość, w łazience panowała namiętność, chcieliśmy więcej. Ale niestety zabrakło nam tchu i musieliśmy się od siebie oderwać, obydwoje stwierdziliśmy że już czas wyjść z wanny dlatego tak też zrobiliśmy. Owinęłam się ręcznikiem, a blondyn podążył za mną. Kiedy chciałam wyjść z łazienki ostałam brutalnie przyciśnięta do zimnej ściany, Niall wbił się brutalnie w moje usta i ściągną ze mnie ręcznik, a ja z niego. Byliśmy nadzy, chłopak ręce powędrowały na moją pupę i ją ścisną, przez co ja jęknęłam. Blondyn podniósł mnie za uda, a ja automatycznie owinęłam swoje nogi o jego pas. Chłopak powędrował do swojego pokoju ze mną na rękach nie porywając pocałunku, położył mnie ostrożnie na łóżku i zawisł nade mną.
-kocham cię- powiedział patrząc mi w oczy
-a ja ciebie- wyszeptałam i wbiłam się w jego usta, między nami rosła namiętność i pożądanie. Chłopak jeździł swoimi wielkimi dłońmi po moim ciele. Zaczęliśmy się całować z pasją, chyba nie muszę mówić wam co było dalej, ale było wspaniale. Nigdy nie zapomnę mojego pierwszego razu...
___
Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie,
niech cię aniołek ode mnie uściśnie,i przekaże serdeczne życzenia,z okazji Świąt Bożego Narodzenia :** Dużo prezentów pod choiną :) i Szczęśliwego Nowego Roku!! :***
CZYTASZ
Drink, Fuck , Talk , Cry / N.H
FanficOna- pogubiona dziewczyna uciekająca od rzeczywistości i problemów. On- chłopak który był Bad boyem do póki jej nie poznał.