– No cześć, kwiatuszku, tęskniłaś?
Od razu rozpoznałam, że to Luke.
– Spadaj dupku, który chce mnie tylko wykorzystać.
Chłopak schował głowę w zagłębieniu mojej szyi, a ręce oplótł dookoła mojej tali, przyciągając moje plecy bliżej jego klatki piersiowej.
Zesztywniałam, a na moich policzkach pojawiły się rumieńce.
– Przepraszam cię, skarbie, nie wiem, co ja sobie myślałem. Jesteś naprawdę cudowną, uroczą, inteligentną i piękną dziewczyną. Żałuję tego, co zrobiłem wczoraj. Nie powinienem tego robić. Wybaczysz mi, kwiatuszku?
Wyrwałam się z jego uścisku i spojrzałam blondynowi w oczy.
– Może, ale najpierw zjesz ze mną śniadanie? – Uśmiechnęłam się delikatnie.
Luke otworzył usta z zaskoczenia.
– Tak, tak, jasne, yy, a co będzie, jeśli mogę spytać?
– Jajecznica i mam dla ciebie niespodziankę. – Sięgnęłam do jednej z szafek.
– Ta dam! – krzyknęłam.
W ręku miałam talerzyk z pingwinem.
Niebieskooki udał, że płacze i ściera niewidzialne łzy.– To jedna z najlepszych niespodzianek... dzisiaj.
Przytulił mnie do siebie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Chyba to znaczy rozejm tylko pytanie jak Luke się dostał do jej domu!!!😂😱
CZYTASZ
Zabójczy flirt✉️||L.H 1,2🔚
Fanfiction- Fajne cycki. - A chcesz dostać nimi w ryj sukinsynie? - Z przyjemnością. xx Wszystkie podobieństwa do innych opowiadań są przypadkowe. #1 miejsce dla nastolatków #1 miejsce w fanfiction ©cudawianka2016