Zabójczy flirt✉️||L.H 1,2🔚

46

Pewnie zasnęłam gdy dostałam wiadomość od chłopaka.

- LOLA!!! OTWORZYSZ TE CHOLERNE DRZWI WRESZCIE!? - krzycz na cały głos Luke.

Biegnę szybko do drzwi i otwieram je.

- Nie krzycz tak, bo obudzisz całą ulicę - besztam go.

- Przepraszam. Wpuścisz mnie? Zimno mi.

- Tak jasne, właź - odpowiadam bez wahania.

Przesuwam się, by mógł wejść.

Chłopak przechodzi obok mnie, a ja mogę poczuć piękny zapach jego perfum.

- Gdzie mogę dać kurtkę?

- Tam masz stojak - wskazuję ręką miejsce obok wielkiego lustra w korytarzu, gdzie stoi stojak.

- Ładny przedpokój, nie przyjrzałem mu się dzisiaj - okręca się dookoła siebie.

- Może dlatego, że wchodziłeś wentylacją? - daje ręce pod piersi.

- Też racja - Uśmiechnął się uroczo.

- To co będziemy oglądać? - mówię.

Chłopak wyciągnął z kieszeni pendrive.

- Mam horrory, komedie...

- Komedie - przerwałam mu.

Uniósł brew do góry.

Wzruszyłam ramionami.

Nastała cisza.

Chłopak ściągnął kurtkę i powiesił ją na wieszak.

Jak na początek lata, wieczorem jest nawet zimno.

Przejechałam wzrokiem po ubraniu Luke.

Wyglądał inaczej niż rano i w moim śnie.

Miał na sobie bluzę w gwiazdki na ramionach i jedyne co się zgadzało to czarne spodnie w dziury.

- Lola?

Usłyszałam śmiech chłopaka.

- Tak? - pytam czując ciepło na policzkach.

- Ślinka ci cieknie - uśmiechnął się.

Wytarłam usta.

Sucho.

- Ale z ciebie dupek - mówię i rzucam się na niego z pięściami.

- Uważaj, bo jeszcze złamiesz sobie paznokieć.

- Zaraz to ja ci złamie szczękę! - burknęłam.

- Ej kocico schowaj te pazury i choć ze mną zrobić popcorn - Przerzucił sobie mnie przez ramię.

- Hej! Puść mnie!

Wale go pięściami po plecach, ale jest to trudne kiedy ktoś ma plecy jak z kamienia.

Chłopak dał mi klapsa w tyłek.

Ugh, dupek.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Ostro😂klapsa w tyłek dostała❤️