*7*

21.1K 1.2K 45
                                    




- No to poduszki już masz. Teraz dam ci tabletkę...pewnie boli cię głowa - uśmiechnął się leciutko i podszedł do czarnej komody.

- Przytulny pokój - odparłam.

Chłopak uśmiechnął się lecz nie spojrzał mi w oczy.

- Proszę o to twoje zbawienie i szklanka wody - podał mi tabletkę i szklankę.

Połknęłam lekarstwo, a na moim języku pozostał gorzki smak.

Skrzywiłam się i wzięłam łyk wody.

Od razu lepiej.

Blondyn usiadł na skraju łóżka.

Czułam się nieswojo. Nie dlatego, że jestem blisko niego tylko dlatego, że leże w jego łóżko, a go nie ma obok.

- Jeśli chcesz możesz tutaj zostać jeszcze, ale pewnie chcesz już wrócić do swojego domu i do tego.... -

zacisnął szczęki odwracając ode mnie wzrok.

Odłożyłam szklankę z wodą na stolik.

- Ja już będę chyba się zbierać - powiedziałam z gulą w gardle.

Nie odpowiedział tylko wstał.

- Pomogę ci wstać - rzekł nie patrząc mi w oczy.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Zabójczy flirt✉️||L.H 1,2🔚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz