- U-u ciebie? - wydyszałam.- Yyy, no? Jak ci się spało mój najdroższy kwiatuszku? - pyta się mnie ziewając.
Popatrzałam na ściany myśląc jaki on jest okropnie wkurzający, choć w głębi duszy miałam go ochotę przytulić, powiedzieć jak bardzo go koch...lubię.
- Lola? Co ty robisz? - powiedział przyciszonym głosem.
Spojrzałam się na chłopaka.
Głaskałam jego miękkie blond włosy.
Oderwałam szybko rękę i zarumieniona odwróciłam wzrok.
- Jak na naszej pierwszej randce... - usłyszałam jego szept.
Odwróciłam w jego stronę głowę.
- Byłaś taka piękna..taka delikatna, a potem ten pocałunek...byłem w siódmym niebie. Dotyk twoich małych dłoni na moich włosach....taki relaksujący - w jego oczach widziałam ból, cierpienie i tyle....miłości, że nie dało się tego opisać.
-...ja...ja - zacinałam się.
Nie mogłam mu powiedzieć, że go kocham..nie mogę, nawet wypowiedzenie jego imienia jest dla mnie trudne. Mam cudownego chłopaka, a z moim ex nawet nie powinnam rozmawiać, a w ogóle to gdzie Ryan?
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Zgubiliśmy Ryan'a!!!!!!!
CZYTASZ
Zabójczy flirt✉️||L.H 1,2🔚
Fanfiction- Fajne cycki. - A chcesz dostać nimi w ryj sukinsynie? - Z przyjemnością. xx Wszystkie podobieństwa do innych opowiadań są przypadkowe. #1 miejsce dla nastolatków #1 miejsce w fanfiction ©cudawianka2016