feminine - 4

4.2K 371 94
                                    

Harry

    Tego samego dnia Harry był znów szczęśliwy, ponieważ zobaczył Nialla.

    Niall przyniósł mu trochę truskawkowego mleka i Harry był mu za to naprawdę wdzięczny.

    Ulubionym napojem Stylesa było mleko truskawkowe. Nigdy nie wiedział, dlaczego kochał je tak bardzo, po prostu to robił.

    Nikt tego również nie kwestionował, po prostu pozwalali się temu dziać.

    Szli na lunch, Harry z książkami, a Niall z lunchem w swoich dłoniach, kiedy Louis umyślnie wbiegł na Harry'ego i wtrącił mu książki z rąk.

    Harry zwyczajnie poczuł się, jakby miał zacząć płakać od nowa.

    Louis sprawiał, że czuł się źle od samego początku. Od czasu kiedy Harry rozpoczął naukę w szkole średniej, Louis był tutaj, by nabijać się z niego i zadawać mu głupie pytania odnośnie jego ubrań.

    Harry podniósł swoje książki i szybko poszedł do stołówki razem z Niallem.

    – On jest dla mnie taki wredny, Ni! Ja mu nic nie zrobiłem.

    Kiedykolwiek Louis robił coś Harry'emu, Niall był zawsze przy nim, by wysłuchać tyrady Harry'ego czy pocieszyć go, kiedy płakał.

    – To w porządku, Haz, kiedy pójdziemy do mojego domu, pomaluje od nowa twoje paznokcie, okej?

    Harry przytaknął. Kochał malować sobie paznokcie.

    – Malujesz też swoje paznokcie?! Nie mogło być gorzej!

    Harry spojrzał w dół na swoje złuszczające się, lawendowe paznokcie i zaczął skubać lakier.

    Louis nigdy nie zwracał uwagi na paznokcie Harry'ego, tylko na jego ubrania. Harry był szczęśliwy z tego powodu, ponieważ mógł malować swoje paznokcie na różne kolory, bez zauważającego tego Louisa. 

    Zamierzał malować je bez względu na to, czy Louisowi się to podobało, czy nie.

    – Robię to, więc jest mi bardzo przykro, jeśli ci to przeszkadza, ponieważ z pełną szczerością, w ogóle cię to nie dotyczy. Czy to twoje ciało? Nie! Twoje paznokcie? Nie! Więc zostaw mnie w spokoju i pozwól mi robić to, co mi się podoba!

    Louis miał tyle przyzwoitości, by zaśmiać się Harry'emu prosto w twarz. 

    – Jesteś żałosny.

    – Jesteś niemiły!

    – Czy my mamy po pięć lat!? Dorośnij!

    – Przynajmniej jestem wyższy od ciebie!

    Tak przynajmniej lubił myśleć Harry, ale tak naprawdę wiedział, że jest o wiele niższy od Louisa.

    Louis zaśmiał się i śmiał się mocno.

    – Proszę cię! Masz jakieś dwie stopy wzrostu! Nie mógłbyś skrzywdzić nikogo, gdybyś spróbował!

    I to była prawda. Harry nie lubił krzywdzić kogokolwiek. Jeśli przypadkowo by to zrobił, płakałby i przeprosiłby milion razy.

    – Jesteś wredny!

    – A twoje ubrania mi przeszkadzają!

    – To nie oznacza, że musisz zachowywać się wrednie z tego powodu!

    Louis prychnął i odszedł.

    Oczy Harry'ego wypełniły się łzami, ale jeszcze nie płakał. Jeszcze nie mógł dać mu wygrać. 

    Rzecz w tym, że Louis +czuł się źle po tym, jak robił te rzeczy, więc po prostu atakował chłopaka o wiele gorszymi słowami, by nie przeszkadzało mu to tak bardzo. 

    Ale wciąż tak było.

    I nie chciał tego.

feminine || Larry [tłumaczenie PL] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz