feminine - 24

3.3K 314 113
                                    

    – O kurwa, Harry! 

    Harry ponownie zapytał Louisa czy mógłby mu obciągnąć. Oczywiście, Louis nie mógł powiedzieć temu nie. 

    Więc teraz byli tutaj, w samochodzie Louisa stojącym przed szkołą, Harry z kutasem Louisa w ustach i Louis z palcami wplątanymi we włosy Harry'ego, pociągając za nie od czasu do czasu. 

    Rzeczą, którą powinniście wiedzieć o Harrym było to, że posiadał fetysz związany z bólem. Miał także mały (całkiem spory) fetysz tatusia. 

    Lubił być ciągnięty za włosy, w sposób jaki Louis robił to właśnie w tej chwili. 

    Chciał również nazywać Tomlinsona tatusiem, ale bał się, że go tym zniechęci. 

    Harry nie miał pojęcia o istnieniu tej strony samego siebie do czasu jego pierwszego razu z Louisem. Nigdy się do tego nie przyzna, nikomu ale zrobił o nich mały reaserch, ponieważ już wcześniej gdzieś się z tym spotkał. 

    Louis odepchnął Harry'ego, kiedy poczuł, że zbliża się do orgazmu.

    Zaczął poruszać dłonią po swoim penisie i doszedł na twarz Harry'ego z głośnym jękiem. Chwycił chusteczkę i wytarł twarz chłopaka. 

    – Świetnie ci poszło, skarbie. 

    Harry uśmiechnął się i otworzył drzwi samochodu, by wyjść ze środka. Kiedy wyszedł, rozciągnął się i podszedł do grupy stojącej przed drzwiami do szkoły, od razu zaczynając rozmowę. Louis podążył za nim. 

    – Hej, Haz! 

    – Cześć, chłopaki! 

    – Hej, Hazzy, co masz na swetrze? 

    Harry spojrzał w dół i zarumienił się, widząc spermę rozmazaną na sweterku. Może i była rozmazana, ale ślad był całkiem widoczny. 

    – To lody. Poszliśmy na nie przed zajęciami. 

    Chłopcy pokiwali głowami i zaczęli wchodzić do szkoły, by udać się na zajęcia. 

    Harry stał tam, gdy Louis przeszedł koło niego, puszczając mu oczko.

    – Idziesz, skarbie? 

    Harry zarumienił się i ruszył za Louisem, ze śladem spermy na swetrze.

———

    – Hej wam, chłopaki! 

    Chłopcy kiwnęli głowami do Harry'ego, zbyt zaabsorbowani w prace, które kończyli na swoje następne zajęcia. 

    Louis podszedł do nich i przywitał się. Zobaczył, że brunet naburmuszony wydyma wargi. 

    – O co chodzi, skarbie? 

    – Oni nie zwracają na mnie uwagi. 

    Louis uśmiechnął się i poklepał udo Harry'ego. 

    – Ja zwracam na ciebie uwagę, kochanie! 

    Harry uśmiechnął się szczęśliwie i zaczął nawijać do Louisa o swoim dniu i co wydarzyło się przez cały tydzień, podczas gdy wszystkim, co robił Louis, było siedzenie, słuchanie i gapienie się czule na Stylesa. 

    I ani Harry ani Louis nie zauważyli chłopaków patrzących się na nich pytająco, ale również ze szczęściem. 

    Harry w końcu znalazł kogoś, kto kocha go tak mocno, jak on tego kogoś i tylko to się liczyło. 

feminine || Larry [tłumaczenie PL] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz