– Harry, czy to moja flanela?
– Tak! Wziąłem ją wczoraj z twojej szafy.
Louis mruknął na to pod nosem 'uroczo'.
Reszta grupy podeszła do nich, Liam trzymał jakąś książkę.
– Co to jest, Li Li?
Oczy Liama rozszerzyły się i szybko wepchnął ją do plecaka Zayna.
– Bro.
Liam wzruszył ramionami na Malika, ponieważ chciał utrzymać tę książkę w sekrecie najdłużej jak się da.
Louis i Harry postanowili nie mówić nic na ten temat, ponieważ, mówiąc szczerze, zupełnie ich to nie obchodziło, co spowodowało jedynie, że Liam westchnął z ulgą.
– Co robisz później, Haz?
– Um, nie wiem.
– Znowu idzie do mnie.
– Robię to?
– Tak.
Harry pokiwał głową, uśmiechając się.
Tak, byli definitywnie w sobie zakochani.
———
– Louis, przysięgam na Boga, musisz zacząć kupować ubrania w moim rozmiarze.
– Dlaczego miałbym kupować ubrania dla niemowląt? Przecież nie mam dziecka?
Harry sapnął, krzyżując ramiona na piersi.
– To było wredne! Jestem na ciebie zły.
– Nie, chodź do mnie, Harry.
– Nie!
Louis ruszył za Harrym, kiedy ten zaczął biec.
Gdy brunet biegł, nie zauważył stojącej mu na drodze Jay i został powalony na ziemię.
– O mój Boże, Harry, wszystko z tobą w porządku? Przepraszam, że cię goniłem i przeze mnie upadłeś!
Jay nabrała głośno powietrze.
– Louis Tomlinson, mój syn, przeprasza? Czy świat się kończy? Boże, czy to twoja sprawka?
Louis jęknął głośno.
– Mamo, już wcześniej przepraszałem.
– Ha! Niby kiedy? Pamiętasz jak uderzyłeś Lottie i zaczęła płakać? Po prostu się śmiałeś i nigdy za to nie przeprosiłeś! To dla mnie coś nowego! Muszę się do tego przyzwyczaić, poczekaj chwilę.
Kobieta chwyciła się ściany i złapała za serce. Zaczęła głęboko oddychać, kiedy Louis patrzył się na nią dziwaczne, a Harry zwyczajnie chichotał.
– Okej, okej, już ze mną dobrze. Świecie, z Jay wszystko w porządku! Louis mnie na chwilę zmienił, ale wszystko wróciło do normy.
– Mamo, na Boga, po prostu dlaczego?
– Przepraszałeś, Lou, to wielka sprawa!
– Naprawdę taka nie jest. Dlaczego w ogóle tutaj przyszłaś?
– Oh, pizza już jest, ale, ziomuś, to było o wiele lepsze niż pizza.
– O mój Boże, mamo!
– Jest miła, zostaw ją w spokoju, Lou!
– Tak, Lou, zostaw mnie w spokoju!
Harry zachichotał i Louis spojrzał na niego czule, kompletnie zapominając o tym, że Jay wciąż tam była.
Robiła ponownie zdjęcia, ale nikt nie musiał o tym wiedzieć.
Harry był skarbem Louisa i chciał, aby było tak jak najdłużej.
CZYTASZ
feminine || Larry [tłumaczenie PL]
FanfictionLarry AU fanfiction; crossdressing; bottom!Harry ❝- Noszę spódniczki, by ładnie wyglądać, a nie, by zrobić na tobie wrażenie. - Chłopacy nie powinni nosić spódniczek. Nie podoba mi się widok facetów w spódniczkach. - Cóż, szc...