– Hej, Louis?
– Tak?
– Nigdy nie powiedziałeś mi, co to była za niespodzianka.
– Oh, racja! Jutro, kochanie. Zaszło kilka zmian dotyczących miejsca, do którego cię zabieram, i musiałem przełożyć wszystko na jutro.
– Oh, okej. Po prostu się nad tym zastanawiałem, bo myślałem, że o tym zapomniałeś.
– Nigdy bym o tym nie zapomniał! Hej, tak sobie pomyślałem, może chciałbyś do mnie wpaść?
– Tak! Totalnie kocham twoją mamę! Czy ona zawsze jest w domu?
– Tak, pracuje w domu. Dlaczego pytasz? Czy twojej mamy nigdy nie ma?
– Tak, cały czas pracuje, ale rozumem dlaczego tak jest. Chce po prostu zarobić wystarczająco pieniędzy na rzeczy dla nas obojga. Próbowałem przekonać ją, żeby nie kupowała mi tak dużo, ponieważ nie chcę, żeby traciła na mnie pieniądze.
– Jeśli czegoś byś chciał, powiedz mi, a ja to dla ciebie kupię.
– To za dużo, Lou!
– Nic nie jest za dużo dla mojego skarba.
———
– Czy to Harry'ego widzę?
Louis wywrócił oczami na swoją obsesyjną matkę.
– Tak mamo, to Harry.
– Tak! Harry, cześć, hej! Wyglądasz dzisiaj cudownie! Czy to kurtka Louisa? To takie słodkie!
– Mamo, odsuń się trochę. Daj mu oddychać.
– To okej, Lou Lou! Hej, Jay! Tak, to Louisa, wziąłem ją.
– Kiedy wziąłeś moją kurtkę?
– Ty mi ją dałeś, głuptasie!
Louis zaczął zastanawiać się nad tym, kiedy dał Harry'emu kurtkę. Jego usta ułożył się w 'o', kiedy sobie przypomniał.
– O, tak! Idziemy na górę, mamo!
Harry wszedł po schodach, dobrze wiedząc gdzie znajduje się pokój Louisa.
Harry sapnął, kiedy wszedł do środka.
Na łóżku leżał bukiet goździków, czekolada i trzy butelki mleka truskwkowego.
– Louis!
Louis wyszedł do łazienki na korytarzu i właśnie wracał.
– Tak?
– To dla mnie?
– Um, nie, to dla mojej dziewczyny.
Uśmiech zniknął z twarzy Harry'ego, a oczy rozszerzyły się.
– Oh, p-przepraszam, ja… po prostu, um, pój…
– Harry, spokojnie, żartowałem. Jestem gejem na sto dziesięć procent.
– Oh, dzięki Bogu! Myślałem, że masz dziewczynę! Cóż, mam, na myśli, miałeś, ale już tak nie jest, a na dodatek sssałem twojego kutasa! To byłaby naprawdę okropna zdrada. Okej, przepraszam, skończyłem.
Louis zaśmiał się i podszedł do Harry'ego.
– Wiem, kochanie. I tak, to wszystko dla ciebie! Kupiłem to wczoraj!
– O mój Boże, dziękuję bardzo, tatusiu!
Louis uśmiechnął się do niego.
Wykupiłby cały świat, by uszczęśliwić Harry'ego.
CZYTASZ
feminine || Larry [tłumaczenie PL]
FanfictionLarry AU fanfiction; crossdressing; bottom!Harry ❝- Noszę spódniczki, by ładnie wyglądać, a nie, by zrobić na tobie wrażenie. - Chłopacy nie powinni nosić spódniczek. Nie podoba mi się widok facetów w spódniczkach. - Cóż, szc...