feminine || Larry [tłumaczenie PL]

feminine - 11

    – Hej, um, Louis?

    – Co?

    – Potrzebuję twojegp numeru, żeby móc napisać do ciebie z informacjami na temat daty i godziny konceru. Nie będę ci spamował ani nic, obiecuję, po prostu lepiej byłoby, gdybyś znał godzinę i całą resztę, i… 

    – Harry, mówisz chaotycznie.

    – P-przepraszam.

    – Nie, to okej, ale, um, tak. Masz mój telefon, wpisz do niego swój numer, a potem daj mi swój, żebym mógł zrobić to samo.

    Harry pokiwał głową i podał Louisowi swojego białego iPhone'a 5c.

    Louis miał iPhone'a 6s i Harry czuł się źle z powodu swojego małego telefonu.

    – Proszę bardzo.

    Harry pokręcił głową i zarumienił się. Wziął swój telefon i schował go do plecaka.

    – Um, proszę, tu jest mój.

    Harry szybko wpisał swój numer w listę kontaktów Louisa, z małym króliczkiem i emoji truskawki przy swoim imieniu.

    Harry naprawdę lubił truskawki. Mleko truskawkowe, truskawki w czekoladzie, wszystko, co zawierało w sobie te owoce.

    Nawet jego plecak miał truskawkowy motyw.

    Po skończeniu wpisywania numeru, Harry po prostu trzymał telefon Louisa.

    Nie chciał go oddawać, ponieważ był naprawdę ładny. Widział rózowy model i bardzo pragnął go mieć, ale nie mógł pozwolić sobie na taki wydatek, więc tkiwił ze swoim 5s.

    – Um, Harry, mogę dostać swój telefon z powrotem?

    – Oh, uh, um, tak, uh, proszę.

    Harry oddał go niechętnie, wzdychając przy tym.

    – Chciałbyś mieć taki telefon?

    – Tak, ale nie mam na niego wystarczająco pieniędzy, więc nie ma to żadnego znaczenia.

    – Ja… Uh, kiedy są twoje urodziny?

    – Jutro!

    Harry był podekscytowany swoimi urodzinami. Mama miała kupić mu ubrania, o które błagał ją od miesięcy.

    – Jaki kolor telefonu najbardziej ci się podoba?

    – Różowe złoto, jest naprawdę ładne!

    Louis pokiwał głową, zapamiętując wszystko dokładnie. 

———

    – Louis.

    – Harry.

   

    – Czego chcesz?

    – Cóż, są twoje urodziny i powiedziałeś mi wczoraj, że chciałbyś mieć iPhone'a 6s w kolorze różowego złota, więc proszę bardzo. Wzięłem ci wersję plus, ponieważ pasuje do mojego.

    Szczęka Harry'ego opadła, tak samo jak zrobiły to szczęki jego przyjaciół.

    – Ty, co… dlaczego?

    – Ponieważ powiedziałeś, że podoba ci się różowy, oraz że nie masz wystarczająco pieniędzy na jego kupno, więc ja go dla ciebie zdobyłem. To twój urodzinowy prezent.

    Louis nie był typem osoby chodzącej dookoła i chwalącej się tym jak dużo pieniędzy miał.

    Był okropnie bogaty, ale nie lubił tego pokazywać. Jego rodzice to rozumieli, więc pozwalali mu żyć normalnym życiem, bez tych wszystkich pieniędzy na drodze.

    – Uh, wow, dziękuję.

    Louis uśmiechnął się, gdy spojrzał w dół na dłonie Harry'ego. Jego paznokcie były pomalowane na różowy kolor pasujący do telefonu.

    Szatyn pomyślał, że było to całkowicie urocze.

    – To żaden problem. Do zaobaczenia później.

    Harry obrócił się do swoich przyjaciół z rozszerzonym oczami i zobaczył, że na ich twarzach widnieją te same emocje.

    – Louis Tomlinson, chłopak, który się z ciebie nabijał, dał ci telefon wart milion bilionów dolarów? Co mnie tutaj omija!?

    – Nie mam pojęcia! Miałem wczoraj na sobie mój outfit z mlekiem i ciasteczkami. Okej, więc wytłumaczyłem mu, o co w nim chodzi, i powiedział, że to słodkie i w ogóle, a potem zapytał czy może iść ze mną na koncert, bo Niall to odwołał. Później jacyś ludzie byli dla mnie naprawdę niemili i wyzywali mnie i wtedy przyszedł Louis i powiedział im, żeby się odczepili! A teraz kupił mi +telefon! Telefony są naprawdę drogie!

    – Gdyby się nad tym wszystkim zastanowić, powiedziałbym, że Louis cię lubi.

    I może Harry uśmiechnął się na to, ponieważ, tak, lubił Louisa, ale nie zamierzał o tym nikomu powiedzieć.