feminine - 39

2.4K 264 9
                                    

    – Bambi kochanie! 

    Harry obrócił się i zobaczył Louisa z otwartymi ramionami, gdy reszta grupy podążała za nim. 

    Ruszył przytulić szatyna i wyszeptał do jego ucha. 

    – Cześć, tatusiu. 

    Louis odsunął się i spojrzał na Harry'ego z małym uśmiechem. 

    – Harry skarbie, nie możesz mówić tak w miejscach publicznych. 

    Harry wydął wargi, kiedy Cole zbliżał się do nich. 

    – Mówić czego publicznie? 

    – Niczego, kolego, nie martw się. 

    – Um, w porządku. Czy któryś z was widział Nialla? 

    Harry ożywił się na wspomnienie najlepszego przyjaciela. 

    – Jest w łazience, robi makijaż, bo nie mógł tego zrobić rano. 

    Cole pokiwał głową i zdecydował poczekać. 

    – Ta… Louis! Możesz zawieść mnie i Nialla do galerii po szkole? 

    Louis uśmiechnął się, ponieważ wiedział, co Harry zamierzał powiedzieć. Przytaknął, będąc gotowy zrobić dla niego wszystko. 

    – Żaden problem, chłopczyku! 

    Harry zapiszczał i przytulił Louisa, gdy Niall do nich podszedł. 

    – Dlaczego Harry jest podekscytowany? 

    – Niall! Louis zawiezie nas do galerii handlowej po szkole! 

    – Naprawę? O mój Boże, możemy iść do Lusha i Urban Outfitters! 

    Harry i Niall zapiszczeli wspólnie. 

    – Boże, kocham go. 

———

    – Louis, nie chcę, żebyś mi to kupował, jest za drogie. 

    – Co? Nie jest. 

    – Louis kochanie, ta szminka kosztuje dwadzieścia pięć dolarów.

    – I chodzi ci o to że? 

    – To drogie!

    – Wcale nie, kupujesz to. 

    Harry westchnął i zatrzymał szminkę, wiedząc, że nie wygra z Louisem. 

    Zapłacili za rzeczy i udali się do Lusha. 

    Harry poszedł prosto do stoiska z bombami do kąpieli. 

    – O mój Boże, Niall! Spójrz na tę w ślicznych kolorach! 

    Niall podszedł do niego i wziął ją w dłonie. 

    – Jest taka słodka! I ładnie pachnie! Musisz ją kupić! 

    Harry pokiwał szczęśliwie głową, ponieważ była tańsza niż szminka za dwadzieścia pięć dolarów.

    Włożył ją do koszyka razem z bombą do kąpieli Nialla i kilkoma maseczkami do twarzy, które poleciła im kobieta, która tam sprzedawała. 

    Louis zapłacił za wszystko i wyszli z galerii z torbami z Sephory, Lusha, Urban Outfitters, H&M i Forever 21. Szatyn dźwigał te wszystkie torby w męczarniach. 

    Harry upewnił się, że Niall jest wystarczająco od nich oddalony i odezwał się Louisa. 

    – Dziękuję, tatusiu. 

    – Dla ciebie wszystko, moja piękna księżniczko.

feminine || Larry [tłumaczenie PL] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz