feminine - 7

4K 365 149
                                    

    – Dlaczego nosisz spódniczki? Nie podoba mi się to.

    – Noszę spódniczki, by ładnie wyglądać, a nie by zrobić na tobie wrażenie.

    – Chłopacy nie powinni nosić spódniczek. Nie podoba mi się widok facetów w spódniczkach.

    – Cóż, szczęśliwie dla ciebie, istnieje tak rzecz, która nazywa się odwrócenie się i nie rozmawianie ze mną ponownie.

    Louis wyglądał na obrażonego, ale szybko to zakrył, nie chcąc, by Harry zobaczył, że miał on lepszą odpowiedź niż on. 

    – Wiesz, że biblia… 

    – Tak, wiem, mówisz mi to za każdym razem! Bóg nienawidzi ludzi takich jak ja, ale wiesz co myślę? Myślę, że Bóg kocha każdego, nie ważne co. I ty także powinieneś tak robić!

    – Cóż, przepraszam, że niektórzy ludzie, tacy jak ty, są hańbą dla tego miasta, dlatego właśnie nie powinieneś ubierać się w ten sposób!

    Harry czuł łzy napływające do jego oczu, ale nie chciał płakać.

    Louis posunął się za daleko, mówiąc Harry'emu, że był on hańbą i dobrze o tym wiedział. 

    Tomlinson czuł się z tego powodu źle. Nie miał tego na myśli. Jeśli mógłby cofnąć czas, nie powiedziałby tego, ponieważ wiedział, jak bardzo dotykało to ludzi; jak bardzo dotknęło to Harry'ego. 

    – Jesteś wredną osobą!

    Harry przebiegł obok Louisa, udając się w kierunku toalet.

    Louis w pierwszym odruchu pobiegł za, chłopakiem, lecz po chwili się zatrzymał. 

    Dlaczego biegł za kimś, kogo nawet nie lubił? Pytał samego siebie, kiedy Harry wypłakiwał swoje oczy w łazience.

    – Harry?!

    Harry odblokował drzwi i pozwolił Niallowi pochłonąć się w jeden z jego sławnych uścisków.

    – Co się stało, skarbie?

    – N-nazwał m-mnie hańbą!

    – Ta suka!

    – Niall, nie przeklinaj! Ale, wiem! On jest dla mnie taki wredny, a ja nawet nie wiem dlaczego! Nikomu innemu nie przeszkadza tak bardzo to, jak się ubieram!

    – Przykro mi, Haz, wiesz, że wyglądasz pięknie, racja? Cokolwiek mówi Louis, nie powinno to na ciebie oddziaływać, w porządku? Tomlinson i jego opinia nie mają znaczenia.

    Harry kiwnął głową i przytulił Nialla ponownie. Otarł twarz, poprawił swój wygląd i wyszedł pewnym krokiem z łazienki. 

    Harry dotarł na historię na dwie minuty przed dzwonkiem. Szedł, a raczej wlókł się do swojego miejsca i usiadł z westchnieniem.

    – Myślałem, że poszedłeś zadzwonić do swojej mamy, żeby przywiozła dla ciebie ciuchy dla chłopaków.

    – Cóż, nie zrobiłem tego, więc, oh, jak mi przykro.

    – Nie lubię twojego stylu, Styles.

    – Ja ogólnie cię nie lubię, Tomlinson.

    Louis i Harry nienawidzili się wzajemnie. 

    A przynajmniej tak im się wydawało. 

feminine || Larry [tłumaczenie PL] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz