Wampirzyca

#06

Otworzyłam oczy i zobaczyłam jak moja mama szuka czegoś w moim plecaku. Wyjęła plik kopert od taty.

-Po co ich szukałaś?-zapytałam.

-Aby się dowiedzieć czemu zemdlałaś-podała mi koperty. Usiadłam na łóżku. Nie było to łatwe.-Sama znajdziesz odpowiednią.

Wiedziałam która to koperta. Otworzyłam ją. Wyjęłam kartkę i zaczęłam czytać.

Kochana Luno
Jeżeli zemdlałaś po wypiciu krwi, to znaczy, że krew była źle przechowywana. Była ciepła i od dawna nie była w lodówce? Masz odpowiedź. Nie pij więcej takiej krwi. Myślę, że stało się to przy przeprowadzce. Jeżeli stało się to na przykład w niedzielę to do wtorku nie wychodź z łóżka. Musisz jakoś zregenerować swój organizm. On teraz się buntuje przez ciepłą krew. Musisz wypić schłodzoną najlepiej ludzką lub świeżą to znaczy prosto z człowieka. Tylko w wypadku drugiej opcji pamiętaj aby nie wpuścić swojego "jadu" aby ktoś nie zamienił się w wampira. Wiem, że lubisz ludzkie jedzenie, ale ono nie pomoże ci teraz tak bardzo jak krew. Musisz teraz dużo spać. Sen dobrze ci zrobi.
Kochanie dasz radę. Wszystko będzie dobrze. Wiem, że teraz przez najbliższy czas będziesz cierpieć ale uda ci się wyjść z tego. Na przyszłość będziesz się starać nie robić tak więcej.
Twój zawsze kochający
Tata

Przeczytałam to na głos.

-To my pójdziemy znaleźć dla ciebie jakąś lodówkę i świeżą krew. Nie wychodź z pokoju. Leż sobie w łóżku-powiedział Mamoru.

-Nie ruszę się. Wszystko mnie boli. Nie mogę się ruszyć.

Mamoru wraz z mamą wyszli z pokoju zamykając go na klucz. Po kilku bardzo długich minutach zasnęłam.