#30

673 51 5
                                    

Obudziłam się dość wcześnie. Nie marnując czasu na wylegiwaniu się w łóżku, więc wstałam i udałam się do garderoby po ubrania do szkoły jak i po butelkę krwi. Butelkę postawiłam na biurku i udałam się do łazienki aby wyszykować się do szkoły. Założyłam czarne spodnie z dziurami na kolanach, białą bokserkę oraz czerwoną bluzę i tego samego koloru buty, włosy związałam w wysokiego kucyka. Zatuszowałam wory pod oczami z niewyspanie. Muszę powiedzieć, że jestem zadowolona iż udaje mi się je ukryć.

Weszłam do swojego pokoju, zabrałam butelkę krwi zwierzęcej, otworzyłam ją i zaczęłam pić jej zawartość. Zaczęłam przeglądać tumblera próbując się odstresować. Zreblogowałam kilka rzeczy.

Po jakimś czasie zabrałam plecak, kluczyki i wyszłam z domu. Wsiadłam na swój motocykl i pojechałam do szkoły. Kiedy zaparkowałam przed szkołą i weszłam do jej budynku to podeszła do mnie Hiyori. Miała zaniepokojony wyraz twarzy.

-Luna błagam cię. Przestań atakować mnie swoimi myślami. Coś musiało się stać, bo nigdy się tak nie działo-powiedziała.

-Przepraszam cię. Nie specjalnie to zrobiłam. Proszę tylko, abyś zapomniała o tym co cię zbombardowało w myślach.

-Nie ma problemu.

-Dziękuję.

Weszłam do klasy i zaczęła się lekcja. Jakim cudem zbombardowałam myślami Hiyori skoro o niczym konkretnym nie myślałam i mam przed nią tak jakby blokadę, aby nie mogła dostać się do moich myśli. Coś tu nie pasje.

Po lekcjach wyszłam jako ostatnia. Podeszłam do swojego środka transportu i gdy chciałam założyć kask to poczułam jak ktoś przykłada mi do nosa i ust chusteczkę czymś nasączoną. Chciałam się wyrwać, ale nie dałam rady.

Odpłynęłam w ramiona tej osoby.

👽👽👽
Każda gwiazdka i każdy komentarz motywuje. Dziękuję za nie.
Nie wiem kiedy będzie kolejny bo od poniedziałku mam strasznie dużo nauki, ale postaram się coś napisać

WampirzycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz