Wampirzyca

#32

Obudził mnie cios z liścia.

-Budź się głupia suko-powiedział chłopak, który wcześniej był u mnie.

-A ty się pierdol-dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że jesteśmy na tym samym poziomie, czyli wiszę. Ręce już mnie bolą od tego wiszenia. Nie czuję, aby moje nogi też były skrępowane. Chłopak odwrócił się do mnie tyłem. Podciągnęłam kolana do klatki piersiowej i z całej siły kopnęłam bruneta.

-Ty pieprzona idiotko. Co to miało być?

-Nie wiem o czym mówisz.

-Nawet nie udawaj głupiej.

-Ok. Tylko, że ja na serio nie wiem o co ci chodzi.

-A kto mnie przed chwilą kopnął?

-Aaaa. O to ci chodzi. To nie wiem.

-Dalej strugasz głupią, albo jesteś głupia.

-Nie jestem głupia tępa cioto.

-Zobaczymy jak zaraz będziesz się zachowywać i czy nadal tak będziesz skakać.

Znowu się odwrócił do jakiegoś stołu. Po chwili stanął twarzą do mnie z uśmiechem i nożem w dłonie. Podszedł jeszcze bliżej i rozciął moją bluzkę. Następnie przejechał nożem po mojej skórze. Nie dam mu tej satysfakcji i nie wydam z siebie żadnego dźwięku. Niech robi co chce.

-Tylko na tyle cię stać? Naprawdę? Słaby jesteś-sprowokowałam go bo odwrócił się po większy nóż.

Ciąg moją skórę. Kurwa. Bolało jak cholera, ale ani razu się nie syknęłam, nie pisnęłam. Kompletnie nic.

Po wielu cięciach dał sobie spokój i wyszedł z pokoju. Natomiast ja poczułam jak te wszystkie rany powoli zaczynają się zabliźniać i w końcu znikają.

Tata jednak miał racje. Mam moc. Co najmniej jedną. Szybkie gojenie się ran. Tylko ciekawe czemu te rany na plecach się tak szybko nie goją i po nich zostają blizny.

Po chwili ktoś wszedł.

-Luna nie śpisz jeszcze?-zapytał brunet.

-Jak widać.

Chłopak podszedł bliżej.

-Jakim cudem na twoim ciele nie ma ani jednego śladu po nożu?

-No popatrz. Coś źle zrobiłeś czy jak?

-Dalej podskakujesz suko?

-Ja? Gdzieżby. Ja jestem grzeczną dziewczynką.

-Grzeczną powiadasz? Coś mi się nie wydaje.

Udał się do wyjścia i coś mamrocząć pod nosem wyszedł a do pokoju znowu wpuścili ten cholerny gaz, po którym zasnęłam.

👽👽👽
Każda gwiazdka i każdy komentarz bardzo motywują. Dziękuję za nie. Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Za kilka dni pojawi się kolejny. Staram się zebrać myśli i napisać coś mimo tego co się dookoła dzieje.
Do następnego