#13

1.1K 66 0
                                    

Obudziłam się wystraszona. Cały czas łzy płynęły po moich policzkach. Zeszłam z łóżka. Zauważyłam, że Reia nie ma w moim pokoju. Usiadłam na podłodze opierając się o łóżko. Rękami objęłam nogi a głowę położyłam na kolanach. Próbowałam się uspokoić.

Poczułam jak moje kły wysuwają się. Podniosłam się i na miękkich nogach poszłam do garderoby po butelkę krwi. Wróciłam do pokoju i spojrzałam na zegarek. 7.40

Fuck. Wróciłam do garderoby, wybrałam jakieś spodnie i koszulkę i na szybko wyszykowałam się do szkoły. Wybiegłam z domu po drodze zgarniając klucze do motoru Reia. Ciekawe czemu go nie zabrał. Zamknęłam dom i wsiadłam na motor. Odpaliłam go i ruszyłam. Po chwili byłam pod szkołą. Zaparkowałam motor i gdy zsiadałam to Rei podszedł do mnie.

-Widzę, że nie odpuszczasz. Jak się czujesz?

-Ujdzie. Dlaczego mnie nie obudziłeś i czemu nie zabrałeś swojego motoru?

-Tak słodko wyglądasz, gdy śpisz i nie miałem serca, aby cię obudzić. Tak myślałem, że spróbujesz dotrzeć do szkoły przed ósmą. Muszę ci powiedzieć, że już wśród chłopaków masz uznanie. Szczególnie, że wczoraj mówiłaś, że nie jeździsz na motorach bo nie umiesz. Czemu ujdzie? Jadłaś coś?

-Piłam butelkę tej czerwonej cieczy. Tylko. Ujdzie bo głodna trochę jestem i później ci powiem. Co mamy?

-Fizykę. Chodź. Nauczyciel nie lubi spóźnialskich.

-Mogłam nie biegać jak poparzona, aby zdążyć.

Poszliśmy na lekcje. Nie słuchałam tego co mówi nauczyciel. Myślałam o moim śnie.

Na przerwie na lunch Rei od razu powiedział, że mam iść usiąść przy stoliku a on przyniesie jedzenie. Posłuchałam chłopaka. Już po sekundzie był z powrotem wraz ze swoimi przyjaciółmi. Podał mi moją ulubioną kanapkę, jabłko i sok. Sobie wziął jakieś fast foody.

Nie słuchałam co osoby siedzące obok mówią. Ktoś pomachał dłonią przed twarzą.

-Luuuuuuna. Słuchasz mnie-zapytał Niall.

-Sorki. Zamyśliłam się. Co mówiłeś?

-Czy przyjdziesz w piątek na moją imprezę?

-Nie wiem. Zobaczymy. Jak na razie nie mam planów na piątek. Postaram się przyjść. Tylko nie wypij wszystkiego sam.

-Dobrze myślicielko-gdyby wzrok mógł zabijać to Niall byłby już martwy i on bardzo dobrze o tym wiedział.-Przepraszam. Rozumiem, że mam nie mówić do ciebie myślicielko.

-Tak.

-Mam pytanie do ciebie-powiedział Youkine.

-Słucham cię.

-Wydaje mi się, że jesteś japonką. Z wyglądu na to wygląda. Przeniosłaś się z Kawasaki. Nie mówisz z akcentem. Czemu masz amerykańskie nazwisko?

-Mój tata był z Ameryki.

-Był?-zapytała Hiyori.

-Tak. Nie żyje od 10 lat.

-Przepraszam. Nie wiedziałam.

-Spokojnie. Nic się nie stało.

-Ja mam jeszcze pytanie. Czy wiesz czemu Rei chciał przestać być łowcą?-zapytała Ana. Na twarzy Reia zobaczyłam zdziwienie i jakby rumieńce.

-Skąd o tym wiecie? Albo o czym jeszcze wiecie?

-Wiemy, że istnieją wampiry. Najpierw braliśmy Reia za wariata, skoro uwierzył w takie bzdury. Zmieniłam zdanie, gdy zobaczyłam jak jednemu facetowi wyrosły kły i zaatakował jakiegoś przechodnia i wyssał z niego krew. Nagrałam to i pokazałam reszcie. Oprócz Reia. Powiedział nam, że chce zostać łowcą, aby takie potwory zabijać. Wiem, że są też tacy co nigdy człowieka nie skrzywdzili i piją krew z butelki. Zdobywają ją w rzeźniach, lecz nie jest tak dobra jak ta ludzka, którą mogą zdobyć w jakimś punkcie krwiodawstwa-mówiła tylko Ana reszta się nie odzywała tylko kiwała głowami.

-Nie mówiłem wam aż tak dużo. W necie nie znaleźlibyście tyle informacji. Więc skąd tyle wiecie?-zapytał Rei.

-Ja potrafię czytać w myślach-wyszeptała Hiyori. Widziałam jak Rei zaczyna się wkurzać.

-Rei uspokój się. Mają prawo wiedzieć. Ty im nie powiesz, ale ja tak. Słuchajcie. Hiyori nie przeczyta moich myśli chociaż by bardzo chciała. Nie uda się to jej. Rei chciał zrezygnować ze swojego marzenia przeze mnie. To kim jestem może źle wpłynąć na jego karierę. Nie rozmawiajcie na takie tematy w szkole ani jak będziecie chodzili po mieście. Normalni ludzie nie powinni wiedzieć o takich stworach. Moja przyjaciółka wie. To ta osoba, którą chyba wyrzuciliście ze stolika, gdy ja byłam zamyślona. Nic nie sypnie nikomu. Wy nie powinniście o niczym wiedzieć. Tamten facet był nie uważny. Mogę zobaczyć to nagranie?

-Tak-Ana podała mi swój telefon a ja nie musiałam nawet włączać nagrania. Oddałam dziewczynie telefon i zobaczyłam, że Haru przyszła do naszego stolika a Niall ją przepraszał.-Czemu przez ciebie? Kim jesteś?

-A kogo łowcy szukają?

-Jesteś wa..

-Tak. Was nie skrzywdzę. Nie bójcie się mnie. Haru to żywy przykład, że nie krzywdzę ludzi. Piję z butelek.

-Jak często?

-W Kawasaki piłam co dwa dni jedną butelkę. W tym mieście jestem tylko kilka dni a wypiłam dość dużo. Nie było mnie w szkole, bo mi ciepła krew zaszkodziła. Dziś ledwo zdążyłam. Wczoraj źle się czułam od popołudnia przez pełnię. Wracając do nagrania.

-Przecież nawet nie włączyłaś go.

-Nie musiałam. Sfilmowałaś wampira zabójcę. Zabija ludzi i ucieka. Nie wypija całej krwi od razu. Po zabiciu ukrywa się. Dla łowców jest jak duch. Pojawia się i znika. Jeszcze nie słyszałam, aby za chociaż jedno zabójstwo odpowiedział. Ciesz się, że cię nie zauważył i żyjesz.

Zadzwonił dzwonek i poszliśmy na lekcje. Po wszystkich lekcjach cała grupa ze stołówki czekała na mnie przed szkołą.

-Powiesz nam coś więcej o wampirach?-zapytała Hana. Zobaczyłam w jej oczach iskierki szczęścia.

-Tak. Tylko nie tutaj. Może u nas w domu? Jeżeli Rei nie będzie miał nic przeciwko.

-Nie mam nic przeciwko. Tylko najwcześniej za godzinę, bo porywam Lunę. Obiecuję, że wróci cała. I kluczyki poproszę.

Wszyscy się zgodzili a ja wraz z Reiem wsiadłam na motor. Pojechaliśmy do sklepu. Chłopak kazał, podkreślmy kazał nie prosił, mi wybrać sobie motor. Z jego pomocą wybrałam jeden z najlepszych. Moja maszyna ma czarno-biało-czerwony kolor. Dokupiłam również kask. Czarny kask z rozgwieżdżonym niebem i księżycem.

Wróciliśmy do domu. Na motorze jechało się wspaniale. Jestem taka szczęśliwa. Podziękowałam Reiowi. Weszliśmy do domu i już po chwili przyszła paczka ludzi. Usiedliśmy w salonie i odpowiadałam na ich pytania.

👽👽👽
Co myślicie o tym, że Luna im powiedziała, że jest wampirem?
Dziękuję za gwiazdki. Bardzo motywują.
Do następnego

WampirzycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz